Dyrektor legnickiego teatru podjął dziś decyzję o wstrzymaniu prób do spektakli, które mają otwierać sezon artystyczny 2008/2009.  Chodzi o spektakle „Była już taka miłość…” Przemysława Wojcieszka oraz „Inne rozkosze” napisane przez Roberta Urbańskiego na podstawie książki Jerzego Pilcha w reżyserii Jacka Głomba. To nie jedyne odczuwalne skutki zaskakującej blokady kont teatralnych dokonanych na wniosek prezydenta Legnicy.

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Jacek Głomb poinformował także o innych dotkliwych skutkach komorniczej blokady. Teatr nie był w stanie opłacić pełnej kwoty ZUS od wynagrodzeń za maj (98 tys. zł), bowiem komornik wyraził zgodę na zwolnienie na ten cel jedynie 39 tys. zł. Prośba skierowana do wierzyciela, czyli prezydenta miasta, o zwolnienie od zajęcia komorniczego całej należności wobec ZUS, nie doczekała się odpowiedzi. Dotacja na ten cel w kwocie 50 tys. zł, jaką teatr otrzymał od marszałka województwa, także została komorniczo „uwięziona”.

Blokada konta ma też pochodne skutki, które mogą powodować w przyszłości konieczność ponoszenia dodatkowych opłat za zwłokę w płatnościach. Teatr nie jest bowiem w stanie regulować należności wobec żadnych podmiotów zewnętrznych świadczących usługi na jego rzecz. Najboleśniej jednak skutki komorniczej blokady odczuje zespół aktorski, którego znaczącą część wynagrodzeń stanowią honoraria, a także wszyscy artyści i pracownicy z zewnątrz, którzy w teatrze pracują na umowy-zlecenia lub umowy o dzieło.

Bez odpowiedzi pozostaje propozycja rozwiązania problemu zadłużenia teatru wobec Skarbu Państwa, którą 17 czerwca przedłożył prezydentowi Legnicy dyrektor teatru (pełna treść listu we wczorajszej informacji @KT-u – red. serwisu). W skrócie polega ona na odblokowaniu konta i zastosowaniu innej metody komorniczego zabezpieczenia należności wobec Skarbu Państwa, poprzez zastaw na nieruchomości będącej własnością teatru. Chodzi o budynek i teren byłego WDK o wartości szacunkowej ok. 800 tys. zł (przy zobowiązaniu, które wraz z odsetkami wynosi 208 tys. zł).

Teatr zwrócił się także do prezydenta, jako współorganizatora placówki, o udzielenie pożyczki, na spłatę należności głównej wobec Skarbu Państwa czyli 84 tys. zł oraz o wystąpienie do wojewody z wnioskiem o umorzenie odsetek od tej kwoty (124 tys. zł).

- Jestem przekonany, że jeśli prezydent zwróci się z takim wnioskiem do wojewody, to zapadnie decyzja o umorzeniu odsetek i rozwiążemy problem – przekonuje Jacek Głomb. Teatr wesprze prezydenta w takim działaniu opinią prawną, która wykaże możliwość zastosowania takiego właśnie sposobu na rozwiązanie zadłużeniowego problemu.

* Dług wobec Skarbu Państwa to efekt kuriozalnej decyzji sprzed 15 lat, będącej wspólnym „dziełem” wojewody legnickiego i ówczesnej dyrektor teatru i wykupie na własność teatralnych obiektów. Do momentu likwidacji województwa, co stało się 1 stycznia 1999 roku, problemu nie było, bowiem wojewoda dodawał do budżetu teatru kwotę rocznej raty na spłatę należności (w pewnym sensie Skarb Państwa płacił… sam sobie!). Wszystko zmieniło się, gdy po reformie administracyjnej teatr przeszedł na garnuszek miasta. Skarb Państwa przestał dofinansowywać teatr, który nie spłacił czterech ostatnich rat związanych z wykupem nieruchomości. Tak zrodził się dług, który zaczął obrastać w odsetki…

Działający w imieniu Skarbu Państwa prezydent Legnicy zaskoczył teatr, którego jest współorganizatorem, skierowaniem długu na drogę egzekucji komorniczej, z jednoczesną zgodą na zastosowanie najbardziej drastycznej jej formy, jaką jest zajęcie rachunków bankowych. Od 12 czerwca problem narasta, związany jest z nim bowiem efekt kuli śniegowej…

Grzegorz Żurawiński