Najnowsza sztuka w legnickim repertuarze „Historia o Miłosiernej, czyli testament psa” jest lekką satyryczną komedią o naszych przywarach i kruchości życia. Reżyser Piotr Cieplak prezentuje nam wyrazistych bohaterów, którzy uosabiają popularne ludzkie słabości. Popremierowa recenzja Joanny Zawadzkiej.



„Historia miłosiernej czyli testament psa" to opowieść o zwykłych ludziach pewnego zwykłego, małego miasteczka w Brazylii. Poznajemy małomiejskich cwaniaczków -  wrażliwego Chico i zuchwałego Grilo, którzy widząc łatwość zarobienia pieniędzy angażują  się w sprawę majętnej Piekarzowej. Atrakcyjna kobieta o dość frywolnym usposobieniu postanowiła zapewnić swojemu pupilowi ostatnie namaszczenie. Grilo doskonale wie, co przemówi do duchownego, aby zgodził się na chrześcijański pochówek „z łaciną” dla psa. Na poczekaniu wymyśla historię o testamencie psa, który w spadku przekazał pokaźny majątek dla księdza i zakrystianina. To przekonuje duchownych na tyle, że mimo zapowiadanej wizyty biskupa decydują się towarzyszyć „rozumnemu stworzeniu” w ostatniej podróży.

W czasie trwania pogrzebu do miasteczka przyjeżdża dostojny biskup. Zamiast oczekiwanego powitania odnajduje pusty kościół, ale do zapomnienia o zaistniałej sytuacji przekonał go znaczny udział w testamencie zwierzęcia. Idylla nie trwa jednak długo. Kolejny nieoczekiwany zwrot akcji doprowadza do jatki, która kończy się śmiercią wszystkich bohaterów. Z życiem uchodzi jedynie Chico i mnich. Na tym kończy się pierwsza część spektaklu, którego wydarzenia „były koniecznymi do dalszego rozwoju akcji” . Gdyby sztukę na tym zakończyć można by uznać, że jest ona dość ostrą satyrą na duchowieństwo.

Jednak druga  część przenosi  nas w nowy wymiar i przynosi nowe spojrzenie. Bohaterów z pierwszej części spotykamy w lustrzanej poczekalni. Są zdezorientowani i nie wiedzą, co ich czeka. Okazuje się, że w tym miejscu odbędzie Sąd Ostateczny i każdy odpowie za swoje ziemskie postępowanie. Przybyłych osądza Jezus, któremu doradza matka Miłosierna  i diabeł. Cieplak kreuje dość ciekawą wizję Sądu Ostatecznego – od miejsca, którym jest poczekalnia zbudowana z luster, gdzie mogą przejrzeć się nieszczęśnicy, aż po konwencję samego przesłuchania. Jezus, początkowo przebrany w szaty, ściąga je jakby chcąc przełamać dystans i lepiej zrozumieć przybyłych. Nie opuszcza go dobry humor i jest raczej pobłażliwy. Po drugiej stronie jest elegancki diabeł, który ma świetnie przygotowaną listę oskarżeń, w myśl zasady, że na każdego znajdzie się paragraf. Pomiędzy nimi stoi Miłosierna, która próbuje przekonać syna, że każdy czyn można usprawiedliwić.

Farsa ze względu na swoją uniwersalność mogłaby mieć miejsce gdziekolwiek, czy to w Brazylii czy w Legnicy. Ciekawym, a zarazem nowoczesnym pomostem między Brazylią a Legnicą jest wpleciona do spektaklu projekcja filmu o dalszym ziemskim losie bohaterów nakręconym na legnickim rynku. Uwagę zwraca scenografia  (fantastyczna palma z plastikowych doniczek) oraz rekwizyty (maskotka kota, która wygląda zupełnie jak żywe zwierzę).

„Testament…” jest lekką satyryczną komedią o naszych przywarach i kruchości życia. Cieplak prezentuje nam wyrazistych bohaterów, którzy uosabiają popularne ludzkie słabości. Przysłowiową kropką nad i jest dwukrotnie cytowany wiersz Miłosza, który przypomina nam jaką rolę na ziemi odgrywamy. Czy kiedykolwiek zastanawialiście się jak będzie wyglądał Sąd Ostateczny i jak zostaniemy ocenieni za nasze ziemskie życie? Reżyser nie daje nam jednoznacznej odpowiedzi jaki jest wynik Sądu Ostatecznego nad bohaterami i jak powinniśmy ocenić ich postępowanie. Moment refleksji nad ziemskim bytowaniem przychodzi zazwyczaj w chwili otarcia się o śmierć, gdy w ułamku sekundy przewijają nam się kadry z naszego życia. Tłumaczymy sobie, że to życie zmusza nas do lawirowania na krawędzi między dobrem, a złem. Brakuje ideałów, ale w  końcu jesteśmy tylko ludźmi.

Reżyseria Piotr Cieplak, scenografia Andrzej Witkowski, muzyka Kormorany (Paweł Czepułkowski i Michał Litwiniec). Występują: Magda Biegańska, Katarzyna Dworak, Gabriela Fabian, Ewa Galusińska, Joanna Gonschorek, Zuza Motorniuk, Anita Poddębniak, Magda Skiba, Małgorzata Urbańska, Bartosz Bulanda, Rafał Cieluch, Bogdan Grzeszczak, Robert Gulaczyk, Mateusz Krzyk, Paweł Palcat, Paweł Wolak, Lech Wołczyk. Premiera 9 grudnia 2012 na Scenie im. Ludwika Gadzickiego Teatru Modrzejewskiej w Legnicy.

(Joanna Zawadzka, „Dlaczego pies napisał testament, czyli lekka opowieść o Sądzie Ostatecznym”, www.pik.legnica.pl, 11.12.2012)