Zachwyceni sentymentalną wizytą w Legnicy, goście ze Wschodu już dzwonią do profesor Raisy Slep, by namówiła Jacka Głomba i za pięć lat – w kolejną okrągłą rocznicę wyjścia wojsk radzieckich – powtórzyć wspólne trzydniowe święto.  - Nie jestem zwolennikiem zamieniania wydarzeń wyjątkowych w cykliczne – mówi dyrektor Teatru Modrzejewskiej. Ale… Pisze Piotr Kanikowski.


Ale jednak jakiś ciąg dalszy nastąpi. Zrobiony specjalnie na spotkanie w 20. rocznicę wyjazdu wojsk radzieckich spektakl “Rzeczy” Teatru doc. z Moskwy będzie grany i w Rosji, i w Legnicy, i w Polsce. Szczególnych okazji do tego dostarczy rok 2015, który według oficjalnych zapowiedzi ma być Rokiem Polski w Rosji i Rokiem Rosji w Polsce.

Ukaże się, jak obiecuje Jacek Głomb – dyrektor Teatru Modrzejewskiej i główny sprawca cyklu “Dwadzieścia lat po”  - zapis arcyciekawej konferencji poświęconej 48-letniej obecności Sowietów w Polsce.

Jest wydany przez Edytor dwujęzyczna książka “Legnica 1945-1993. Podwójne życie miasta” – kapitalny album wspomnieniowy z opowieściami dawnych legniczan zebranymi i opracowanymi przez dr Zuzannę Grębecką z Uniwersytetu Warszawskiego oraz zdjęciami miasta z lat 1945-1993. - Książka zawiera wiele publikowanych po raz pierwszy fotografii. Między innymi są w niej unikatowe zdjęcia wyciągnięte z archiwum Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, z Legnickiej Biblioteki Publicznej, ze zbiorów Bartka Rodaka i legnickich fotografów – poleca Franciszek Grzywacz, wydawca albumu.

Są w końcu dary od Pawła Dubrowina i pięćdziesięcioosobowej grupy, która razem z nim przyjechała do Legnicy z Kijowa: Legnicka Księga Marzeń z pierwszymi wpisami i sztandar z herbami miast byłego imperium sowieckiego, w których żyją dawni legniczanie. Sztandar będzie eksponowany w witrynie Teatru Modrzejewskiej. Księga będzie wystawiana przy wszystkich ważnych wydarzeniach w życiu placówki i wzbogacana o kolejne wpisy osób, które dla tego miasta mają w sercu szczególne miejsce.

- Ta flaga i ta księga zobowiązują nas do dalszego myślenia o świecie – mówi Jacek Głomb. Jest przekonany, że to, co w weekend zaczęło się w Legnicy, musi być jakoś kontynuowane, choć jeszcze nie ma pomysłu jak. Festiwal “Dwadzieścia pięć lat po” – marzenie gości ze Wschodu – raczej nie wchodzi w grę.

Organizatorzy projektu “Dwadzieścia lat po” podsumowali dziś swoją imprezę. Bez wątpienia to był sukces. 2 tysiące osób bawiło się na koncercie Leningradu. Tysiąc przyszło do parku na rekonstrukcję bitwy o Liegnitz. Konferencja zgromadziła komplet ludzi na widowni. Podczas biesiady sala pękała w szwach. 45 dziennikarzy akredytowanych, w tym ekipa rosyjskiej telewizji NTV. Relacje z Legnicy w stacjach telewizyjnych z Polski i z Rosji.

Jacek Głomb nie czuje żalu do Wszechpolaków za piątkową demonstrację. - To też jest twarz naszego kraju i nie można tej twarzy ukrywać – mówi. – Ich głos też jest elementem demokracji.

(Piotr Kanikowski , „Rosjanie wyjechali z Legnicy (znowu). Ale ciąg dalszy nastąpi”, www.24legnica.pl, 19.09.2013)