W pierwszą rocznicę śmierci lubińskiego nauczyciela, stałego bywalca legnickiego Teatru Modrzejewskiej Ludwika Gadzickiego, Jacek Głomb poinformował o pomysłach, w jaki sposób upamiętnić tę nietuzinkową postać. Jedną z propozycji jest nazwanie ulicy, czy skweru w Lubinie im. Gadzickiego. Pisze Dawid Sołtys.

- Kim był Ludwik dla teatru, dla dolnośląskiej i polskiej kultury nie trzeba już mówić, bo wypowiedziano na ten temat miliony słów. Nie rozumiem postawy władz Lubina, które od roku wysyłają różne sygnały, jak choćby w lutym przez ówczesnego starostę Krzysztofa Maja, że coś zrobią. Natomiast nadal żaden ruch społeczny, czy publiczny nie powstał w kierunku upamiętnienia Ludwika Gadzickiego w Lubinie, w mieście w którym żył i uczył. Ten człowiek zasługuje na to, by ulicę, czy skwer nazwać jego imieniem - mówi Jacek Głomb.

Dyrektor legnickiego teatru powtarzał, że pamięć o takich osobach jak Gadzicki trzeba zachowywać i propagować. Dlatego też ma powstać coroczna nagroda im. Gadzickiego. Adresowana będzie ona do ludzi związanych z Dolnym Śląskiem. Pierwszy raz przyznano by ją 6 listopada 2013 roku, w rocznicę śmierci lubińskiego nauczyciela i miłośnika teatru.

- O taką nagrodę mogły by starać się osoby "pozytywnie zakręcone", tzn. takie, które mają jakieś niesamowite hobby i wyróżniają się w swojej społeczności działaniami, które wykraczają poza pewną poprawność - tłumaczy Głomb.

Taką nagrodę ufunduje Teatr. Laureat otrzymałby 5 tys zł.

(Dawid Sołtys, „Głomb chce ulicy Gadzickiego w Lubinie”, www.e-legnickie.pl, 6.11.2012)