Dlaczego obrzucono nas błotem? - pytają w liście do Jacka Głomba członkowie Górniczego Chóru Męskiego. Chodzi o słowa, jakie wypowiada jeden z aktorów w spektaklu "Orkiestra", że "chór to czyste pedalstwo". - To nieporozumienie - odpowiada reżyser. Pisze Monika Kaczmarska.

List chóru powstał po obejrzeniu kilku przedstawień. Jak zaznacza prezes chóru, Piotr Strzelecki, określenie, którego użyto jest nieprzyzwoite i nieprzystające do grona chórzystów. Nie chodzi też o samo przedstawienie, bo jak przekonuje prezes, sztuka obrazuje życie w Zagłębiu na przestrzeni wielu lat.

- Na pewno są tam uchwycone momenty, w których każdy z uczestników tego życia może znaleźć cząstkę siebie i tego nie odbieramy autorom, absolutnie. To wszystko jest ok. Tylko po co było używać tego typu środków, które krzywdzą ludzi? Uważam, że to sztuce nie przydało ani splendoru, ani poziomu artystycznego, a wzburzyło część ludzi. Tym bardziej, że początkowo wyszedłem ze spektaklu z pewnym niesmakiem, ale przeszedłem nad tym do porządku dziennego, uznając, że trudno... Artysta ma swoje wizje, niech tam, niech tam. I byłoby wszystko w porządku, gdyby nie to, że po jakimś czasie do chórzystów zaczęły dzwonić telefony, zaczepiali ich ludzie, zadawali pytania. - Panowie, co to się u was dzieje, że was tak określają? I wtedy zaczęło już być nieprzyjemnie, bo jeśli na początku można było sobie odpuścić, to już po takim czymś w środowisku zaczęliśmy być tak postrzegani i podśmiewani przez niektóre osoby i tego nie mogliśmy puścić płazem - mówi Piotr Strzelecki.

Zdanie prezesa Strzeleckiego podzielają pozostali chórzyści. Andrzej Kukliński był na przedstawieniu, bardzo mu się podobało, ale słowa o pedalstwie ocenia jako zupełnie niepotrzebne: - Inscenizacja była świetna, tylko moment, kiedy śpiewający orkiestrant dostaje propozycję, że może by poszedł do chóru, a on podchodzi do publiczności i mówi: "Chór? To brzmi pedalsko"... Nie wiadomo skąd i po co? Zupełnie niepotrzebne zdanie.

W liście do twórców spektaklu Górniczy Chór Męski żąda usunięcia wszelkich wątków dotyczących chóru. Podczas rozmowy z Radiem Elka chórzyści podkreślali, że oczekują na spotkanie z Jackiem Głombem, a nie rozmowę poprzez media. Zapraszają reżysera na próbę chóru, żeby porozmawiać i wyjaśnić sobie sprawę.

Jacek Głomb, kiedy próbowaliśmy z nim porozmawiać, był akurat poza granicami kraju, ale przesłał nam list, który kilka dni temu napisał do Górniczego Chóru Męskiego. W liście wyjaśnia, że złośliwe komentarze na temat chóru musiały wypowiadać osoby, które nie zrozumiały ani spektaklu, ani praw, jakimi rządzi się utwór literacki.

W liście czytamy: Słowa o chórze górniczym jako „jawnym pedalstwie” wypowiada w sztuce Zenek, chłopak urodzony w zabitej deskami rzeszowskiej wsi, który trafia do Lubina w poszukiwaniu lepszego życia. Prosty i nie wykształcony hołduje rozmaitym prymitywnym uprzedzeniom właściwym środowisku, z jakiego się wywodzi. Między innymi podejrzliwie i z niechętnym dystansem traktuje całą sferę kultury, która jest mu obca i której nie rozumie. Wtedy też właśnie wypowiada swoją opinię na temat chóru. „Orkiestra” opowiada jednak również o wewnętrznej przemianie, jaka dokonuje się w Zenku za sprawą zamieszkania w dynamicznie rozwijającym się Lubinie, gdzie z czasem staje się członkiem zarówno orkiestry kopalnianej, jak i górniczego chóru męskiego. Doświadczenia z prób, poznanie w ich trakcie sfery kultury powoduje, że Zenek zaczyna czytać książki i że radykalnie zmienia się jego stosunek do świata i ludzi. Z zainteresowanego jedynie alkoholem i podrywaniem dziewczyn prostackiego wyrostka staje się dojrzałym, wrażliwym mężczyzną o bogatym wnętrzu. A wszystko to dokonuje się właśnie za sprawą chóru...

Jacek Głomb podkreśla, że twórcom sztuki nie przyszło do głowy, że ktokolwiek uzna za wiążące słowa postaci "spod budki z piwem". Dyrektor legnickiego teatru zaznacza, że nie jest to opinia autorów sztuki, którzy uważają, że Górniczy Chór Męski przez 31 lat istnienia zapisał piękną kartę w historii Zagłębia Miedziowego.

(Monika Kaczmarska, „Słowa, które wzburzyły chór...”, www.miedziowe.pl, 1.11.2011)