Najbardziej kobiecy, zespołowy spektakl legnickich aktorek, którym w czerwcu br. żegnano Scenę na Piekarach, dla i na której powstał, przenosi się na dużą scenę Teatru Modrzejewskiej. Pierwsze dwie prezentacje przedstawienia w nowym miejscu wyłącznie na spektaklach przedpołudniowych (o 11.00) w środę i czwartek  26 i 27 października.

Źródła tego spektaklu tkwią w kilkudziesięciu rozmowach o kobietach, które aktorki nagrały blisko dwa lata temu w jednej z legnickich galerii handlowych i przeniosły na scenę. W efekcie w przedstawieniu – jak w życiu – odnajdziemy zarówno elementy banalnej codzienności, jak i komedii , a czasami tragedii. Nieprzypadkowo zatem rzecz dzieje się w umownej miejskiej przestrzeni, gdzieś na skrzyżowaniu ulic – jakby inaczej - Radosnej i Cmentarnej.

O czym jest ta bardzo kobieca opowieść? O wszystkim. O życiu i nieuchronności śmierci, o marzeniach i lękach, o radościach i kłopotach, o tym czym jest szczęście tu na ziemi, i tam w niebie. Wszystko razem ze specyficzną mieszaniną szczerości i fałszu, liryzmu i wulgaryzmu, chowania się za słowami, bądź przeciwnie z nutą ekshibicjonizmu, a także popisywania się przed rozmówcą lub słuchaczem.

Kluczowym zabiegiem inscenizacyjnym przedstawienia jest wpisanie ludzkich opowieści w rytm chaosu, jakim jest nieustanny bieg przez życie, w którym wykonujemy miliony potrzebnych i niepotrzebnych ruchów, celowych i przypadkowych działań, wypowiadamy nadmiar słów. Taki paradokumentalny charakter sztuki podkreślają zarówno zamierzona chropowatość języka, jak i symultaniczność opowiadanych historii.

Przedstawienie to także okazja do aktorskich popisów zarówno indywidualnych, jak i zespołowych. Wzruszające finałowe tango w tumanach kurzu w wykonaniu wszystkich aktorek jest tu jak marsz przez życie, z którego kolejno wypadamy. Coś jednak po nas zostaje. Być może jest to tylko opowieść.



  • Krzysztof Kucharski, Polska Gazeta Wrocławska: „To jasny spektakl, trochę śmieszny, trochę gorzki, a nawet dramatyczny, trochę karykaturalny i socjologiczny. Dobrze się go ogląda, choć nie ma on żadnej czytelnej fabuły - każda opowieść ma osobne życie, łączy je tylko punkt wyjścia. Spektakl przypomina dziennikarski reportaż, w poincie którego widz sam sobie musi odpowiedzieć na parę pytań albo przynajmniej skonfrontować odpowiedzi bohaterek z własnymi wyobrażeniami. Posłuchajcie tych bab. Mają siłę”.
  • Magda Piekarska, Gazeta Wyborcza Wrocław:  „Publiczność na Piekarach rozmieszczono jak na stadionowych trybunach, po obu stronach sceny, która staje się rodzajem boiska, ulicą, przystankiem tramwajowym, poczekalnią, mieszkaniem i kawiarnianym stolikiem, przy którym wysłuchujemy zwierzeń bohaterek. To tu wpadają na siebie, odbijają się od ścian, tu wymieniają pospieszne uściski. Tutaj też zamierają na chwilę, kiedy kolejna z nich zaczynają snuć swoją opowieść, stając twarzą w twarz z publicznością. Wysłuchujemy historii o spełnieniu i jego braku, o miłości, rozstaniach, śmierci, marzeniach, oczekiwaniach wobec życia i tego, co może po nim nastąpić”.
  • Piotr Bogdański, Nowe Wiadomości Wałbrzyskie:  „Najlepszą sceną „Mamatango" jest chwila, gdy wszystkie kobiety ubierają buty na wysokich obcasach i ruszają do tańca. W tle rozbrzmiewa tango, a pod stopy rozrzucają sobie drobne kamienie. Nad ich ruchami pracowały Francuzka Murielee Elizéon i Hiszpanka Inés Hernández. To piękna metafora kobiecości”.

 

 

Teatr Modrzejewskiej w Legnicy
Duża Scena (przeniesienie ze Sceny na Piekarach)

MAMATANGO

scenariusz i reżyseria: ZESPÓŁ
aranżacja przestrzeni i kostiumy: Esther Dandani
ruch sceniczny: Murielee Elizéon, Inés Hernández
premiera: 14 lutego 2010

występują: Magda Biegańska, Gabriela Fabian, Ewa Galusińska, Joanna Gonschorek, Katarzyna Kaźmierczak, Zuza Motorniuk, Anita Poddębniak, Magda Skiba, Małgorzata Urbańska.

bilet: 25 zł (ulgowy 15 zł)

(żuraw)