22 września w cechowni ZG Lubin odbędzie się premiera spektaklu górniczej "Orkiestry". Reżyserem sztuki jest Jacek Głomb, szef legnickiego Teatru im. Modrzejewskiej. Kilka tygodni później Głomb wystartuje w wyborach do Senatu. Spotkanie z widzami może być okazją do autopromocji. Czy Głomb chce to wykorzystać? Rozważa Tomasz Jóźwiak.

Dyrektor legnickiej sceny dramatycznej podkreśla, że termin premiery najnowszej sztuki o górniczej orkiestrze, przypadkowo prawie zbiega się z terminem wyborów parlamentarnych. Głomb przypomina, że gdy ustalał datę wystawienia tego spektaklu, jeszcze nie wiedział, że będzie kandydował do Senatu i nie był znany jeszcze termin wyborów.

Jacek Głomb nie ukrywa jednak, że spotkanie z publicznością może być znakomitą okazją do promocji jego osoby jako kandydata w wyborach do wyższej izby parlamentu. Zaznacza jednak, że nie będzie rozdawał ulotek ani wieszał plakatów.

- Nawet specjalnie nie popełniam refleksji na ten temat. Poza tym, że w żaden sposób nie będę mieszał tych dwóch spraw, ale z drugiej strony nie zamierzam wcale zaprzeczać, że kandyduję. Nie będę ubierał czapki niewidki i udawał, że mnie wcale nie ma. Przecież ten spektakl to jest kawałek mojej działalności, a w kampanii wyborczej będę mówił o tym, co zrobiłem, co robię i co będę robił. Dlatego w jakiś sposób to będzie się ze sobą zbiegać, natomiast nie będzie to dla mnie okazją do bezpośredniej promocji. Na pewno na spektaklach nie będę chodził z koszulką mojego hasła wyborczego - mówi Jacek Głomb.

Dyrektor legnickiego Teatru jak większość kandydatów żyje kampanią wyborczą. Jacek Głomb, który stawia na lokalność, pojawia się ostatnio na różnych masowych imprezach. Był m.in. na Niedzieli za Zakaczawiu czy gminnych dożynkach w Głuchowicach. Jak zapewnia górnicza "Orkiestra" nie będzie wiecem wyborczym.

- Byłaby to zdrada wobec tego pomysłu i moich aktorów. To, że spektakl w mojej reżyserii będzie grany akurat w tym czasie, to jest jakby obiektywna sytuacja i nie zamierzam z tego powodu przenosić premiery "Orkiesty" na inny termin. Zresztą nawet bym nie mógł tego zrobić z powodów organizacyjnych. Teatr i wybory to są dwie sfery, które łączą moje nazwisko, ale są całkowicie odrębnymi sferami mojej działalności - mówi szef legnickiego teatru.

(Tomasz Jóźwiak, „Jedno nazwisko, dwie sfery życia”, www.miedziowe.pl, 31.08.2011)