- Nie interesują mnie gry polityczne. Chcę być lokalnym senatorem, który mandat wykorzysta dla wspierania inicjatyw w regionie. Takich jak odbudowa legnickiego parku, którą w razie wygranej obejmę swoim patronatem – zadeklarował dziś (we wtorek 30 sierpnia) dyrektor legnickiego teatru Jacek Głomb podczas spotkania z reprezentantami legnickich stowarzyszeń i organizacji pozarządowych, które udzieliły mu wyborczego poparcia.



Miejsce spotkania, nad parkowym Kozim Stawem, było nieprzypadkowe. Dwukrotnie w najnowszej historii ten fragment Legnicy dotknięty został katastrofalnym żywiołem – zalany przez wielką powódź roku 1977 i spustoszony huraganową nawałnicą roku 2009.

– Przez lata park miejski był dumą mieszkańców Legnicy, nieprzypadkowo nazywanej miastem parków i ogrodów. Żywioł, ale i wieloletnie ludzkie zaniedbania w pielęgnacji tego miejsca sprawiły, że rozmiary szkód po nawałnicy sprzed dwóch lat były tak niewyobrażalnie wielkie. Ale to właśnie wtedy legniczanie i ich organizacje zmobilizowały się do wspólnego dzieła odbudowy parku, do czego jako pierwszy wezwał aktor naszego teatru Paweł Palcat, a jego apel natychmiast podjęło Towarzystwo Miłośników Legnicy Pro Legnica z jej prezes Antoniną Trawnik – przypomniał Jacek Głomb.

W efekcie wspólnego działania z władzami Legnicy mieszkańcy uprzątnęli park z powalonych drzew (w akcji brali udział m.in. pracownicy teatru i młodzież uczestnicząca w artystycznych półkoloniach „Lato w teatrze”), zaś społeczna zbiórka pieniędzy pozwoliła na zakup kilkudziesięciu drzew, które zasadzono właśnie w okolicach Koziego Stawu. Dzięki środkom z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska rozpoczęła się odbudowa parku.

– Przywrócenie tego miejsca do dawnej świetności, którą znamy już tylko z przedwojennym pocztówek, to program na lata. Jeśli zostanę senatorem obejmę go swoim patronatem i wykorzystam wszelkie możliwości polityczne, by lobbować  w tej sprawie. To właśnie dla takich lokalnych spraw jak ta ubiegam się o mandat senatora Legnicko-Głogowskiego Okręgu Miedziowego. Dlatego też, jako bezpartyjny kandydat z listy Platformy Obywatelskiej, o wsparcie zwróciłem się do legnickich stowarzyszeń i organizacji pozarządowych –  deklarował i wyjaśniał Jacek Głomb.

Obecni na spotkaniu z dziennikarzami przedstawiciele organizacji pozarządowych uzasadniali powody, dla których udzielili dyrektorowi legnickiego teatru mandatu zaufania i wyborczego poparcia.

Katarzyna Kaźmierczak (Stowarzyszenie Inicjatyw Twórczych): - Popieram Jacka Głomba, bo jest lokalnym patriotą, który wielokrotnie dowiódł, że potrafi przekonać decydentów z Warszawy do wspierania naszych lokalnych inicjatyw. Przyda się w Senacie człowiek, który niemożliwe czyni możliwym.

Magda Pietrewicz (Ośrodek Nowy Świat): - Polityka jest narzędziem do osiągania celów. A ten mamy z Jackiem Głombem wspólny. Walczymy o Nowy Świat, zarówno metaforycznie, jak i bardzo konkretnie dążąc do przywrócenia życia w konkretnym budynku przy ulicy o ten nazwie.

Krystyna Zajko-Minkiewicz (Stowarzyszenie Przyjaciół Teatru Modrzejewskiej): - Znamy Jacka Głomba jako wojownika. Jest odważny, mądry i zdecydowany. Te jego cechy bardzo się przydadzą polskiej kulturze, a głęboko wierzą, że także Legnicy, której już teraz jest świetnym ambasadorem. Bardzo potrzebny jest właśnie ktoś taki w Senacie.

Jurgen Gretschel
(Niemieckie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne): -  Cenię odwagę Jacka Głomba, bo trzeba było ją mieć, by w 2004 roku zorganizować wielki zjazd byłych legniczan, na co wcześniej nikt się nie zdecydował. Cenię też jego tolerancję dla innych narodowości, które zamieszkują Legnicę. Doskonale świadczą o tym sztuki, które wystawia w teatrze.

Marta Chmielewska (Towarzystwo Miłośników Twórczości Zofii Kossak): - Od kiedy Jacek Głomb pojawił się w Legnicy nasz teatr odżył i stał się wizytówką miasta rozpoznawalna w całej Polsce i poza jej granicami. Jestem z Zakaczawia, o które jako pierwszy się publicznie upomniał i wniósł na nie artystyczne życie. Tego nie sposób zapomnieć.

Swoje poparcie dla kandydatury Jacka Głomba zadeklarowali także nieobecni na dzisiejszym spotkaniu Jerzy Pawliszczy (Związek Ukraińców w Polsce) oraz Mariusz Kołodziej (Legnickie Stowarzyszenie Inicjatyw Lokalnych).

Grzegorz Żurawiński