Jacek Głomb wykazał niekompetencje biurokratów z Urzędu Marszałkowskiego. Co z tego skoro, choć popełnili poważny błąd i tak nie poniosą za niego kary. Jedna z najlepszych współczesnych scen w Polsce czyli legnicki Teatr Modrzejewskiej, która należy do najbardziej rozpoznawalnych w kraju zostanie bez dachu nad głową, a najlepszym wypadku z przeciekającym dachem. Pisze Teresa Zdybał.

Tak właśnie będzie z legnickim teatrem, który wnioskował o 62,5 tysiące złotych na remont dachu Starego Ratusza, gdzie mieści się obecnie teatr. Urząd Marszałkowski we Wrocławiu nie da jednak nawet złotówki na niezbędny remont dachu, gdyż jego zdaniem dyrekcja legnickiego teatru skierowała wniosek o dotacje w tej sprawie po terminie.

Termin składnia wniosków rzeczywiście upływał 30 stycznia br., zaś dyrekcja przekazała go 31 stycznia. I chyba wszystko się zgadza, ale tylko to, że błąd popełnili w tej sprawie biurokraci z Urzędu Marszałkowskiego we Wrocławiu.

Jacek Głomb, dyrektor legnickiego teatru podkreśla bowiem, że zgodnie z prawem jeśli termin w sprawach o charakterze administracyjnym upływa w dzień wolny od pracy – w tym przypadku w niedzielę, a tak było w tym przypadku – to pismo w konkretnej sprawie można przekazać także – pierwszego pracującego dnia po danym terminie. I tak się stało.

Wniosek o pieniądze został więc skierowany w terminie i zgodnie zobowiązującymi przepisami. I to urzędnicy z Wrocławia popełnili błąd, a chociaż powinni za niego odpowiedzieć, na pewno żaden nie poniesie żadnych, choćby najmniejszych konsekwencji. Mimo, że to oni złamali przepisy Kodeksu Postępowania Administracyjnego, a winę próbują zrzucić na teatr.

Ale być może sprawa ma drugie dno i urzędnikom chodziło o podwyższenie artystycznego poziomu Teatru Modrzejewskiej, bowiem dopiero teraz, gdy aktorom będzie ciekło na głowę albo będą grać między miednicami, miskami i garnkami, gdzie z dachu będzie kapać woda w czasie wiosennych ulew, zaczną grać koncertowo. Bowiem to właśnie w takich właśnie warunkach powstaje w sztuce wszystko co najlepsze i najważniejsze dla niej.

Jak pisał Bertolt Brecht – Nie obawiaj się cierpienia, z cierpienia rodzi się sztuka. Ale nawet w takiej sytuacji legniccy aktorzy martwią się nie o cieknący dach nad sceną, ale nad widownią.

(Teresa Zdybał, „Teatr bez dachu nad głową”, www.kurier-legnicki.pl, 2.04.2011)