Legnicki „Otello” wyruszy w wakacyjną podróż
- Szczegóły
O uczestnictwo w programie ubiegała się blisko setka polskich teatrów. Komisja selekcyjna Instytutu Teatralnego w Warszawie, który jest pomysłodawcą i organizatorem przedsięwzięcia realizowanego ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, do udziału w projekcie zakwalifikowała 18 przedstawień i teatrów. Jedyną ofertą dolnośląską, która znalazła uznanie jurorów stał się „Otello” w adaptacji Krzysztofa Kopki i reżyserii Jacka Głomba wyprodukowany przez legnicki Teatr Modrzejewskiej.
W efekcie legnickie przedstawienie, które – jeszcze przedpremierowo - artystom Modrzejewskiej przyniosło w 2006 roku nagrody Międzynarodowego Festiwalu Szekspirowskiego w Gdańsku (Jackowi Głombowi za reżyserię, Ewie Galusińskiej za rolę Desdemony) obejrzy w czerwcu dolnośląska publiczność: Radkowa (19), Nowej Rudy (21), Złotoryi (25), Chojnowa (27), Bolesławca (29), zaś w lipcu widzowie miast wielkopolskich: Gostynia (1), Krotoszyna (3) i Jarocina (5).
Legnicki teatr po raz drugi uczestniczy w tym przedsięwzięciu. W ubiegłym roku z „Szawłem” Roberta Urbańskiego w reżyserii Jacka Głomba odwiedził sześć z ośmiu miejscowości, do których przyjedzie także w tej edycji programu (w tym roku listę miejscowości powiększyły Radków i Nowa Ruda).
Teatr Modrzejewskiej w Legnicy
Wiliam Szekspir
OTELLO
adaptacja: Krzysztof Kopka
reżyseria: Jacek Głomb
asystent reżysera: Przemysław Bluszcz
scenografia: Małgorzata Bulanda
ruch sceniczny: Leszek Bzdyl
muzyka: Kormorany
premiera: 16 września 2006
Odmiennie niż w szekspirowskim oryginale całość akcji dzieje się podczas rejsu w nieznane na efektownie wykreowanym na scenie żaglowcu, którym dowodzi tytułowy bohater. Fabuła adaptacji dokonanej przez Krzysztofa Kopkę i wyreżyserowanej przez Jacka Głomba jest bowiem prosta. Oto bosman Jagon zawiedziony, że nie on, a nowicjusz na morzu Kasjo, zostaje przez kapitana statku Otella awansowany na porucznika, knuje intrygę. Bezpodstawnie oskarża Kasja o romans z żoną Otella, piękną Desdemoną. W Otella strzela piorun zazdrości, który całkowicie zatruwa jego umysł. I chociaż Jagon czuje, że się zagalopował, że tragedia wisi w powietrzu, to jednak konsekwentnie brnie w intrygę. Najwyraźniej boi się zemsty Otella, gdyby na jaw wyszło, że insynuacja była bezzasadna. Efekt jest tragiczny - Otello dusi kochającą go i wierną mu żonę. Gdy orientuje się, że padł ofiarą intrygi - popełnia samobójstwo, rzucając się w morską otchłań. A statek płynie dalej...
- Próbujemy pokazać na scenie, co kieruje człowiekiem, nie światem, nie historią. Dlatego nasz „Otello” w całości rozgrywa się w trakcie morskiej podróży statkiem „Speranza” („Nadzieja”), którego dowódcą jest tytułowy bohater. W tej zamkniętej, odizolowanej przestrzeni jej uczestnicy są skazani wyłącznie na siebie. Towarzyszy im podniecenie, strach, pijaństwo, zanik dyscypliny, bójki… W efekcie emocje bohaterów ulegają niezwykłej intensyfikacji – objaśnia reżyser Jacek Głomb.
Jesienią 2006 roku legnicki teatr odbył z tym spektaklem trzytygodniową podróż po USA dając dziewięć przedstawień w Santa Barbara, Los Angeles i Chicago.
Wyjęte z recenzji:
Ted Mills , Santa Barbara News-Press: „Dzięki zespołowemu i wyczerpującemu wysiłkowi aktorów akcja sztuki jest żywa, a klaustrofobiczna atmosfera sprawia, że ten „Otello” jest niepodobny do żadnego innego”.
Elizabeth Schwyzer, Santa Barbara Independent: „Tak jak postaci na przeklętej „Speranzie”, tak i widzowie oglądający Szekspira po polsku, zmuszeni byli do poszukiwania nadziei w miejscach, gdzie nie można jej znaleźć”.
Kinga Kruczek, Konkrety: „Szekspirowski „Otello” w adaptacji Krzysztofa Kopki został przyjęty przez publiczność owacjami na stojąco. Mimo że w części widzów przedstawienie wywołało mieszane uczucia”.
Jacek Sieradzki, Przekrój: „Mamy efektowne, zwarte sceny z podróży: zwijanie żagli, ciszę morską, pokładowe bójki i popijawy, obściski z markietankami (…). Nie ma w tym psychologicznej głębi ani ozdobnej szekspirowskiej retoryki. Została nieco szantowa – choć szlachetna! – opowieść o takim, co kochał i zabił z zazdrości; kolejna z legnickich prostych historii”.
Artur Guzicki, Wprost: „Publiczność zabrana na statek Otella jest świadkiem intryg i wielkich namiętności. To rejs, który musi się skończyć katastrofą”.
TEATR POLSKA. Inspiracją dla tego projektu były objazdy teatralne organizowane w okresie międzywojennym przez Redutę Juliusza Osterwy i Mieczysława Limanowskiego. Zespól Reduty przemierzył cały obszar ówczesnych ziem polskich przybliżając mieszkańcom małych miasteczek najważniejsze osiągnięcia kultury polskiej tamtego okresu.
Założenie pomysłodawców współczesnej realizacji tej idei z Instytutu Teatralnego w Warszawie jest niemal identyczne. Chodzi o dotarcie do środowisk pozbawionych kontaktu z twórczością teatralną oraz zaktywizowanie teatrów do działalności wykraczającej poza własne miasto i konkretny budynek teatralny.
(żuraw)