Styczniowy repertuar to siedem tytułów i duża gatunkowa różnorodność. Będzie familijnie, kabaretowo, refleksyjnie, ale też z widowiskowym dramaturgicznym rozmachem. Będzie też premiera, którą do słów Jacka Kaczmarskiego przygotowuje Kabaret Aktorów Teatru Modrzejewskiej „Piękna Helena”. Wieczory w legnickim teatrze spędzać będziemy zarówno w Caffe Modjeska, jak i na Scenie Gadzickiego.


Muzyczny wieczór kabaretowy „Ta piosenka brzmi znajomo”
4 stycznia, piątek, godz. 20.00, Caffe Modjeska, bilet 30 zł


Zestaw hitów z minionych dekad – w aranżacjach Łukasza Matuszyka i świetnych tłumaczeniach Zuzy Motorniuk – w każdym widzu obudzą sentyment za przeszłością. A jednocześnie dynamiczny i kolorowy recital czy minispektakl, pokazujący zarówno kunszt wokalny, jak i możliwości aktorskie głównej bohaterki wieczoru. Niezapomnianego wieczoru.

  • Piotr Kanikowski, 24legnica: Zuza Motorniuk objawia się jako femme fatale, krucha istotka tęskniąca za silnym męskim ramieniem, znużona kochanka, odtrącona dziewczyna, królowa parkietów, psiapsiółka psiapsiółki, inkarnacja matczynej miłości z grzechotką na podorędziu. Rapuje jak hiphopowiec, śpiewa głosem operowej divy, uroczo zaciąga po wiejsku albo drapie bębenki solidnym rockowym pazurem. Uwodzi, hipnotyzuje, nie można od niej oderwać wzroku.


Familijny spektakl dla dzieci „Baśń o pięknej Parysadzie i o ptaku Bulbulezarze”
5 stycznia, sobota, godz. 16.00, Scena Gadzickiego, bilet 27 zł (22 zł)


Ta jedna z „Klechd sezamowych” Bolesława Leśmiana, opartych na „Księdze tysiąca i jednej nocy”, łączy tajemniczą atmosferę Orientu z wyobraźnią wielkiego polskiego poety. Bohaterką opowieści jest rozkapryszona księżniczka, która dla błahej zachcianki wyprawia braci w pełną niebezpieczeństw podróż. Kiedy jednak ulegają złym mocom i zostają obróceni w kamień, w Parysadzie budzi się odwaga i gotowość do poświęceń: rusza na ratunek, nie zważając na jakiekolwiek przeszkody. Czy zdoła ocalić ukochanych braci i dowiedzieć się, co tak naprawdę jest w życiu ważne?

  • Piotr Kanikowski, 24legnica.pl: „Baśń” to żart na żarcie. […] Spektakl jest pełen takich figli. Podejrzewam, że ich wymyślanie musiało sprawić reżyserowi Bartoszowi Turzyńskiemu oraz reszcie twórców „Baśni o pięknej Parysadzie i o ptaku Bulbulezarze” sporą radochę. Ich wysiłek nie poszedł na marne, o czym świadczą spontaniczne salwy śmiechu, które wydawała widownia podczas premiery. Co ciekawe, dorośli rechotali równie głośno jak dzieci, choć niekoniecznie w tych samych momentach.


„Podróże przez sny. I powroty”. Lech Raczak & Targanescu. Spektakl Fundacji Orbis Tertius
6 stycznia, niedziela, godz. 19.00, Scena Gadzickiego, bilet 30 zł (25 zł)


Spektakl niecodzienny, tajemniczy, niepokojący, pełen pięknej muzyki. Lech Raczak - autor ponad 70 realizacji scenicznych i plenerowych, w tym ośmiu dla legnickiego teatru, współzałożyciel legendarnego Teatru Ósmego Dnia i przez ćwierć wieku dyrektor artystyczny Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Malta w Poznaniu - powraca na scenę jako aktor po niemal czterdziestu latach. Towarzyszy mu Trio Targanescu, którego muzyka, jak twierdzą słuchacze, jest mieszaniną folku, kameralistyki rockowej, improwizacji i muzyki obrazowej z domieszką lekkiej psychodelii. A więc idealna, by zilustrować sny, bo to o nich właśnie będzie mowa. Raczak zapisuje je od dziesięcioleci. A teraz chce się nimi podzielić. „Bo, jak ktoś powiedział, tylko przez sen Pan Bóg może wyznać, że nie udał mu się realny świat” (Lech Raczak).

Przedstawienie poznańskiej Fundacji Orbis Tertius „Podróże przez sny. I powroty” zrealizowane przed dwoma laty ma formę koncertu przeplatanego opowieścią Lecha Raczaka. Reżyser i autor w jednej osobie opowiada swoje sny, które stają się pretekstem do ironicznego przywołania własnej biografii, refleksji nad niezależnością w kulturze współczesnej oraz rozważań o teatrze alternatywnym. Na scenie towarzyszyć mu będzie Trio Targanescu (Arnold Dąbrowski, Katarzyna Klebba, Paweł Paluch). Przedstawienie zdobyło I nagrodę XIX Przeglądu Małych Form Teatralnych „Scena Letnia” w Łodzi (2017).

  • Juliusz Tyszka, Teatralny.pl: Trio Targanescu, złożone z trojga wyśmienitych, twórczych, doświadczonych muzyków, prezentuje tutaj swe najkreatywniejsze wcielenie i najwyższą formę, stanowiąc element owszem, dopełniający, a czasem wręcz ilustrujący sny głównego bohatera-wykonawcy, ale też będąc wartością autonomiczną, równoległą i równorzędną wobec Raczakowych narracji.[…] Nie ma sensu opisywać tu jeszcze iluś tam snów, skrzących się czarnym humorem, bezlitosnych wobec tych, którzy kiedyś Raczakowi podpadli, wzruszająco intymnych, gdy mowa o bliskich (wstrząsający sen o powrocie ojca z zaświatów). Świat w tych snach się rozpada, jego kontury nikną, nie ma w nim nic stałego, trwa totalna oniryczna destabilizacja, króluje zniszczenie. Jednak gdy zabrzmią już oklaski, gdy Raczak powróci ze swej zaświatowej niedostępności do nas – wzruszonych i ograniczonych w naszej wdzięczności do banalnego uderzania dłonią o dłoń, pozostańmy z naszą wyobraźnią w tej wielkiej, zadymionej sali, wyczarowanej zmęczonym półszeptem dzisiejszego Mistrza teatru śmierci.


„Popiół i diament – zagadka nieśmiertelności”
11, 12, 13 stycznia (piątek, sobota, niedziela), godz. 19.00. Scena Gadzickiego, bilet 40 zł (przy stoliku), 35 zł (28 zł)


Spektakl przygotowany przez Małgorzatę Sikorską-Miszczuk i Marcina Libera, twórców słynnych „III Furii”, przedstawienia, które z siłą huraganu wtargnęło w życie kulturalne kilka lat temu, nie tylko zdobywając najważniejsze polskie nagrody teatralne, ale przede wszystkim rozpoczynając gorącą dyskusję na temat najnowszej historii Polaków. Dziś, kiedy nasz polsko-polski konflikt wybuchł z nową siłą, tak że żyjemy na granicy społecznego kataklizmu, twórcy postanowili przyjrzeć się Polsce na nowo, korzystając z wątków słynnej powieści Andrzejewskiego i wielkiego filmu Wajdy.
 

  • Magda Piekarska, Gazeta Wyborcza Wrocław: Liber, reżyserując znakomity tekst Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk, zrobił spektakl, który boleśnie tkwi w sercu, jak zadra, który nie pozwala o sobie zapomnieć, który - jestem tego pewna - po wielokroć będzie do nas wracał, i odbijał się czkawką […] To przedstawienie jest jak pełen rozpaczy desperacki gest ludzi, którzy wciąż jeszcze wierzą w potęgę literatury, filmu, teatru. Patrzcie i uczcie się z tego wszyscy - zdają się mówić Sikorska-Miszczuk wraz z Liberem - w tekstach kultury znajdziecie ważne pytania i ostrzeżenia, których nie sposób lekceważyć.


„Dzielni chłopcy”
18, 19 stycznia (piątek, sobota), godz. 19.00. Scena Gadzickiego, bilet 32zł (25 zł)


Czy lubicie piłkę nożną? A może wręcz kochacie? Albo odwrotnie – nie znosicie? Przyznajecie rację słynnemu reżyserowi Pierowi Paolowi Pasoliniemu, który oświadczył, że „futbol jest największą, po literaturze i miłości, przyjemnością na świecie”, czy też jesteście po stronie wielkiego pisarza Jorge Luisa Borgesa, twierdzącego: „Piłka nożna jest popularna, bo głupota jest popularna”? Niezależnie od odpowiedzi – „Dzielni chłopcy” będą dla was ciekawym przeżyciem. To dramat opowiadający o świecie kibiców, napisany w wyniku spotkań i rozmów z kibicami, odkrywający w nich niejednoznaczne, indywidualności, a w ich życiu – poruszające dylematy.

  • Piotr Kanikowski, 24legnica.pl: W „Dzielnych chłopcach” […] jest mnóstwo dobrego aktorstwa, dowcip, ciekawa scenografia i niebanalna oprawa muzyczna. […] Magda Drab opowiada […] z dużą dozą sympatii dla środowiska fanatyków piłki nożnej, choć – jak przyznaje – sama na mecze nie chodzi. Polemizuje ze stereotypem kibica jako tępego, pijanego osiłka szukającego okazji do zadymy. Uczłowiecza trybuny, dając im twarze Olafa, Izoldy, Krzysia, Radka, Władka, ciasne komunalne mieszkania, przyklejone do telewizora matki i dzieci w becikach.


"Portret Polaka po szkodzie" do słów Jacka Kaczmarskiego. PREMIERA!
Kabaret Aktorów Teatru Modrzejewskiej „Piękna Helena”
20 stycznia, niedziela, godz. 19.00, Caffe Modjeska, bilet 50 zł


Kiedy słyszymy „Jacek Kaczmarski”, najczęściej budzi się w nas obraz jegomościa z gitarą, który donośnym głosem nawołuje, by rwać murom zęby krat, albo ostrzega przed obławą na młode wilki. Nie zawsze zdajemy sobie sprawę, że zmarły blisko piętnaście lat temu twórca był oryginalnym, ważnym dla polskiej kultury poetą o wyrazistym, a zarazem niezwykle różnorodnym obliczu. Wśród jego tekstów można znaleźć zarówno te, które przyniosły mu przydomek „barda Solidarności”, jak i zanurzone w kulturalnym dorobku Polski i Europy historyczne alegorie, śmiałe obyczajowo pieśni biesiadne, złośliwe rozważania o kwestiach bieżących, żartobliwe i gorzkie refleksje tematy społeczne i głęboko prywatne.

Z tego bogatego, liczącego ponad pół tysiąca wierszy dorobku wybraliśmy te mniej znane. W kolejnej odsłonie Kabaretu „Piękna Helena” chcemy pokazać portret zbiorowy współczesnego Polaka, nakreślony w poezji Kaczmarskiego – błyskotliwego, niebanalnego diagnosty ludzkich słabości i polskich zawirowań historycznych, obyczajowych i światopoglądowych. Kaczmarskiego, który – o czym wie niewielu – był twórcą niezwykle dowcipnym.

„Makbet”
26, 27 stycznia (sobota, niedziela), godz. 19.00, Scena Gadzickiego, bilet 32 zł (27 zł)
Jedno z największych i najbardziej znanych dzieł Szekspira: historia człowieka, który uległ podszeptom wybujałej ambicji i przekroczył granicę, uwalniając mrok skryty w każdej ludzkiej duszy. Studium władzy i głębokiej psychologii, subtelność poezji i groza zbrodni sprzed tysiąca lat, która wciąż wywołuje dreszcze.

  • Leszek Pułka, Teatralny.pl: Lech Raczak stworzył w Legnicy spektakl wybitny, daleki od banalnego zgiełku mediów. Intrygująca fonosfera, klarowność formy i czystość narracji to niepodważalne atrybuty tej inscenizacji. Znakomity pomysł, by krwawą historię Makbeta zagrać niczym pokaz haute couture, z jednej strony kapitalnie puentuje współczesność – narysowaną przez designerów, więc nie ludzką, lecz celebrycką, przeestetyzowaną, sezonową, z drugiej daje czas na przyglądanie się gwiazdom modowego wybiegu – ich ciałom okrytym intrygującymi kostiumami i tekstem Szekspira.


(żuraw)