Od soboty 13 października trwa XVIII edycja Ogólnopolskiego Festiwalu Dramaturgii Współczesnej „Rzeczywistość przedstawiona” w Zabrzu. W dniu finału tego wydarzenia, w niedzielę 21 października, poza konkursem odbędzie się pokaz specjalny. Legnicki Teatr Modrzejewskiej wystawi „Wierną watahę”, najnowszy spektakl laureatów minionych edycji festiwalu - legnickiego duetu aktorów, dramatopisarzy i reżyserów Paweł Wolak – Katarzyna Dworak-Wolak.


W swoim głównym nurcie festiwal w Zabrzu ma charakter konkursowy. Laureatami mogą być wszyscy twórcy widowiska teatralnego: reżyserzy, aktorzy, scenografowie, kompozytorzy, choreografowie. O przyznaniu Grand Prix dla przedstawienia decyduje publiczność, zaś jurorzy stanowią o przyznaniu nagród twórczych. Jury przyznaje też honorową Nagrodę im. Stanisława Bieniasza (dramaturga, reżysera i pomysłodawcy festiwalu) najlepszemu dramatopisarzowi. Podczas tegorocznej edycji widzowie obejrzą 16 spektakli, w tym 13 konkursowych.

Legnicki teatr jest niemal stałym uczestnikiem festiwalowego konkursu. W edycji 2014 wręcz rozbił bank z nagrodami. Spektakl „Droga śliska od traw. Jak to diabeł wsią się przeszedł” Pawła Wolaka i Katarzyny Dworak-Wolak (PiK)  zdobył Grand Prix, Medal im. Stanisława Bieniasza, a także nagrodę za najlepszą realizację przedstawienia. Nagrodę aktorską przyznano Rafałowi Cieluchowi, a aktorskie wyróżnienie Magdzie Skibie. Dwie nagrody dorzuciło także Jury Młodych. Otrzymali je scenografka Małgorzata Bulanda oraz aktor Rafał Cieluch.

Dwa lata później (2016) legnicki duet PiK powtórzył sukces spektaklem  „Gdy przyjdzie sen – tragedia miłosna” zrealizowanym na scenie Teatru Lubuskiego w Zielonej Górze. Przedstawienie nagrodzono Grand Prix, a także nagrodą jury za scenariusz i reżyserię oraz z główną nagrodą jury młodzieżowego.

Podobny sukces był udziałem legnickiej sceny w 2007 roku, kiedy to „Osobisty Jezus” Przemysława Wojcieszka zdobył Grand Prix, Medal im. St. Bieniasza, nagrodę za reżyserię oraz dwie nagrody aktorskie dla Przemysława Bluszcza i Wiesława Cichego.

W kilkunastoletniej historii festiwalu do legniczan trafiały też indywidualne nagrody m.in. za „Orkiestrę” Jacka Głomba, „Zrozumieć H." Pawła Palcata, „Fotografie” Pawła Kamzy, „III Furie” Marcina Libera, „Pracapospolita, czyli tacy sami” duetu Paweł Wolak i Katarzyna Dworak (PiK), „Made in Poland” Przemysława Wojcieszka i „Balladę o Zakaczawiu” w reż. Jacka Głomba (trzy nagrody już w pierwszej edycji festiwalu w roku 2001). Łącznie do legnickich artystów trafiło grubo ponad 20 nagród i wyróżnień „Rzeczywistości przedstawionej”.

„Wierna wataha” PiK, szósty autorsko wyreżyserowany dramat w dorobku legnickiego duetu aktorów i dramatopisarzy (premiera w styczniu br. na Scenie Gadzickiego), to finalista 11. edycji Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej i laureat Alternatywnej Nagrody Dramaturgicznej. Po raz kolejny twórcy sięgnęli po motyw konfliktu w jaki popada jednostka w konfrontacji ze zbiorowością, gdy wyłamuje się z ustalonych przez nią praw, reguł i hierarchii. Tym razem akcja toczy się w małym miasteczku, w którym dwie rodziny od pokoleń oddają swoich synów na służbę Kościołowi żyjąc w przekonaniu, że właśnie ten rytuał chroni lokalną społeczność od wojen, zarazy i innych nieszczęść. Pojawia się jednak problem, gdy kolejno rodzą się wyłącznie córki, a dziewczynka wyznaczona na świętą nie ma ochoty, by składano ją w ofierze.

W poetyckim klimacie mrocznej baśni, w stylizacji nawiązującej do antycznej tragedii, w efektownej oprawie graficznej i dźwiękowej, legniccy twórcy zrealizowali pełen emocji spektakl opowiadający o wysokiej cenie buntu przeciw społecznie uświęconym regułom, których źródłem jest wiara zredukowana do obrządku i tradycji.  W efekcie jesteśmy świadkami przemocy wymuszającej zachowanie status quo ludzkiego stada.

 

  • Piotr Kanikowski, 24legnica.pl: Spektakl został nasycony podniosłą symboliką. Znakomite, majestatyczne, wzbudzające niepokój animacje Justyny Sokołowskiej nawiązują do sakralnego malarstwa, motywów biblijnych i mitologicznych. Gesty wykonywane przez aktorów - choć trudno je przypisać do konkretnej religii - mają ewidentnie rytualny charakter. Wymyślona przez Jacka Hałasa oprawa dźwiękowa współgra z mocno zrytmizowanym tekstem sztuki, "stukotliwym" od krótkich fraz i powtórzeń. Transowy polifoniczny śpiew - jak z cerkiewnych nabożeństw albo indiańskich ceremonii - przechodzi płynnie w zwierzęce skowyty, pohukiwania, dyszenie, postukiwania, zręcznie zapętlone przez obsługującego konsoletę Alberta Pyśka. Szamaństwo. Akustyczno-wizualna psychodelia. A im bliżej finału, tym mroczniej, aż po oniryczne sceny, w których ludzie przemieniają się w zwierzęta, zwierzęta w ludzi, a woda miesza się z krwią.


Zanim jednak legnicki spektakl uświetni zakończenie festiwalu w Zabrzu dwukrotnie zaprezentowany zostanie legnickiej publiczności na Scenie Gadzickiego podczas przedstawień przedpołudniowych: w czwartek i piątek (18 i 19 października) o godz. 11.00. Bilet 30 zł (ulgowy 25 zł).

Grzegorz Żurawiński