Drukuj

Siedemnaście lat po premierze, dziewięć lat po ostatnim przedstawieniu, w maju br. na legnicką Scenę na Nowym Świecie powróci „Hamlet, książę Danii” w inscenizacji z 2001 roku, ale w niemal całkowicie nowej obsadzie. Legnicki teatr poszukuje statystów do scen zbiorowych w tym przedstawieniu.


„Hamlet, książę Danii”, tragedia Szekspira w tłumaczeniu Stanisława Barańczaka oraz sceniczne dzieło duetu Krzysztof Kopka - Jacek Głomb (reżyseria i inscenizacja), to najstarszy spektakl legnickiego Teatru Modrzejewskiej, który nadal figuruje w repertuarze tej sceny. Upływ czasu sprawił, że proste wznowienie tego przedstawienia nie jest możliwe. Nie ma już w legnickim zespole zbyt wielu aktorów z premierowej obsady przedstawienia, takich jak: Tomasz Kot (Hamlet był jego debiutem scenicznym), Przemysław Bluszcz, Janusz Chabior, Tadeusz Ratuszniak, Marek Sitarski, Aleksandra Maj, Alina Czyżewska i kilkoro innych.

Niezmienne pozostanie miejsce, w którym wystawiany będzie spektakl. Teatralna Scena na Nowym Świecie to surowe wnętrze byłego Wojewódzkiego Domu Kultury naznaczone przerwanym przed laty remontem, które przed wojną było niemiecką restauracją z salą widowiskową, a po wojnie mieściło żydowski teatr i - do pamiętnego roku 1968 - Dom Kultury im. Gerszona Dua. W takiej właśnie przestrzeni, która jest symbolicznym, ale i widocznym znakiem upadku cywilizacji, w role sprzed lat wcielić się będą mogli: Anita Poddębniak, Bogdan Grzeszczak, Katarzyna Dworak i (gościnnie) Lech Wołczyk.

Legnicki „Hamlet, książę Danii” to inscenizacja zrealizowana z wyjątkowym rozmachem, jedna z największych w całej historii legnickiego teatru. Trzy godziny akcji na kilku poziomach sceny, podestów i balkonu. Widowisko pełne ognia, dymów, granej na żywo muzyki, tanecznych korowodów, efektownych scen zbiorowych, wyjątkowo licznej grupy aktorów i statystów. Przez osiem lat eksploatacji spektaklu tytułową rolę grało w nim trzech aktorów: Tomasz Kot, Radosław Krzyżowski i Tomasz Radawiec (dwaj ostatni naprzemiennie). Ostatni raz legniccy widzowie oglądali tę sztukę (wystawiono ją 65 razy) w czerwcu 2009 roku.

Twórcy legnickiej inscenizacji tragedii księcia Danii wydobyli i podkreślili w niej wątki polityczne dramatu. Hamlet walczy o władzę, ale jednocześnie widzimy w nim wrażliwego, inteligentnego człowieka poszukującego miłości, u którego liryzm miesza się z cynizmem, a pragnienie sprawiedliwszego świata z żądzą krwawej zemsty. „Jest zły, kto nie sprzeciwia się złu. Jest zły, kto nie dostrzega zła w sobie" – tak puentę premierowego spektaklu widział Leszek Pułka w Gazecie Dolnośląskiej.

„Oglądamy „Hamleta” po przełomie, który przeorał konstrukcję społeczną duńskiego królestwa; właśnie zaczynają odtwarzać się struktury, trwa wyścig po władzę, wpływy, pozycję, wejście do elit. Na koronę mają chrapkę wszyscy: Klaudiusz, Hamlet, Poloniusz, Laertes; w końcu wpada w ręce Horacja nieomal bez wysiłku, jeśli nie liczyć paru trupów, w tym przypadkowej ofiary Ofelii. Ten twardy „Hamlet” wpisuje się w wyrazisty program teatru prowadzonego w Legnicy przez Jacka Głomba” – pisał Jacek Sieradzki w Polityce.

We wznawianym w nowej obsadzie spektaklu większość aktorów zagra po raz pierwszy. Z planów obsadowych wynika, że czwartym Hamletem w legnickiej inscenizacji sztuki będzie Albert Pyśk (gra m.in. tytułową rolę w dramacie „Car Samozwaniec, czyli polskie na Moskwie gody”  w reżyserii Jacka Głomba). Pierwsze próby do przedstawienia rozpoczną się w drugiej połowie kwietnia, a galowe wznowienie zaplanowano na sobotę 19 maja.

Już teraz legnicki teatr poszukuje jednak statystów do scen zbiorowych w przedstawieniu. Mogą nimi zostać wyłącznie osoby pełnoletnie, o ponadprzeciętnej sprawności fizycznej, a przy tym dysponujące wolnym czasem potrzebnym na próby i grę w spektaklu. Chętni mogą się zgłaszać do czwartku 12 kwietnia do Katarzyny Jankowskiej, koordynatora pracy artystycznej legnickiego teatru (tel. 509 603 836, Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.).

Grzegorz Żurawiński