Ponad rok z okładem czekaliśmy na dzisiejszą premierę sztuki wrocławskiego reżysera i dramaturga Krzysztofa Kopki. "Lustrację" w legnickim Teatrze Modrzejewskiej wyreżyseruje autor. Premiery w teatrach Legnicy i Jeleniej Góry zapowiadają Zygmunt Mułek i Krzysztof Kucharski.

Gdzieś w podwrocławskiej wsi jej sołtys (*) znajduje swoje nazwisko na słynnej liście Wildsteina. Zaszczuty człowiek, na którego widok milkną rozmowy w wiejskim sklepie, ścigany wieloznacznymi spojrzeniami w kościele, próbuje się oczyścić.  Ale niczym Józef K. z kafkowskiego "Procesu" błądzi po Trybunale Lustracyjnym. Nikt nie chce go wysłuchać. Wreszcie ląduje w schronisku dla bezdomnych.

- Ten tekst powstawał z wściekłości i niezgody na to, co się w kraju dzieje podczas lustracji. Jak choćby rzucanie oskarżeń na profesora Jana Miodka - mówi Kopka. - Spektakl jest mocno osadzony w rzeczywistości i opowiada o zwykłych ludziach, takich jak sołtys z owej wsi. Pytamy w nim o kondycję polskiego społeczeństwa. Bo jak to jest, że od kilkunastu lat sami się rządzimy, a potrafimy sobie zrobić małe piekiełko - zastanawia się reżyser "Lustracji".

Spektakl będzie grany z wykorzystaniem sceny obrotowej na dużej scenie. W roli Józefa, człowieka zaszczutego, wystąpi Tadeusz Ratuszniak. W pozostałych zagra prawie cały legnicki zespół.

Najmłodszym aktorem w historii polskiego teatru, którego zobaczymy w jeleniogórskiej premierze "Klątwy" Stanisława Wyspiańskiego będzie Ezra, roczny synek Joanny Niemirskiej. Syn i matka zadebiutują dziś w stolicy Karkonoszy. W rankingu tygodnika "Wprost" wśród dziesięciu najbardziej oczekiwanych premier w Polsce w nowym sezonie, "Klątwa" - ten rzadko grany u nas dramat - zajął czwarte miejsce.

Pewnie tylko poloniści wiedzą, że "Klątwa" jest starsza od "Wesela", "Wyzwolenia" czy "Akropolis". Wyspiański publikował "Klątwę" trzykrotnie (po raz pierwszy w roku 1898). Oparł się na prasowych relacjach z tragicznego zdarzenia w jednej z małopolskich wsi. Jej mieszkańcy ukamieniowali młodą dziewczynę, a nasz czwarty wieszcz podniósł ową skąpą prasową relację do rangi antycznej tragedii.

To historia zakazanej miłości księdza i młodej dziewczyny - grzech, złamanie obowiązujących, ludzkich i boskich, praw wpływa na całą społeczność i więcej - na cały świat: przyroda odpowiada kataklizmem, susza grozi zagładą i jedynym rozwiązaniem tragicznego konfliktu wydaje się ofiara. Wyrok jest oczywisty, to Młoda omotała księdza i sprowokowała klęski.

- Nie modyfikujemy i nie skracamy tekstu Wyspiańskiego. Tu nie ma nic do skracania. Tekst, jaki ponad sto lat temu napisał, jest jak świat, który sam się interpretuje i robi to z siłą, która dla nas dzisiaj jest aktualna i nowoczesna - przekonuje dramaturg Tomasz Śpiewak, który pracował z jeleniogórskimi aktorami.

W "Klątwie" w rolach głównych zobaczymy Andrzeja Kępińskiego (Ksiądz), Iwonę Lach (Matka) i Joannę Niemirską (Młoda). Całość wyreżyserował Łukasz Kos.

(Zygmunt Mułek, Krzysztof Kucharski, „Teatr do lustracji”, Polska Gazeta Wrocławska, 1-2.12.2007)



Od redaktora serwisu:


* To pierwowzór postaci Józefa, który inspirował autora, a nie główny bohater legnickiej sztuki, był podwrocławskim sołtysem. W dramacie Kopki grany przez Tadeusza Ratuszniaka Józef jest listonoszem w prowincjonalnym mieście, byłym pracownikiem naukowym wyższej uczelni.