Drukuj

Gorzka satyra o upadku cywilizacji zrodzonej z ludzkiej chciwości to koszmarny sen na jawie. Najnowsza sztuka w legnickim repertuarze teatralnym to także inscenizacyjne fajerwerki: ogień i woda na scenie, efektowne kostiumy, scenografia i gra świateł, projekcje wideo, popisy aktorskie i choreograficzne. Spektakle na Scenie Gadzickiego w sobotę i niedzielę 6 i 7 maja o 19.00.


Wszystko zaczyna się jak w powieści przygodowej. Jesteśmy świadkami awanturniczej historii o emerytowanym wilku morskim, który - do spółki z bogatym przyjacielem z dzieciństwa - postanawia zrobić bajeczny biznes życia na odkrytych na dalekich wodach człekokształtnych płazach obdarzonych inteligencją. Bezgraniczna ludzka chciwość, egoizm, pycha i okrucieństwo wobec zniewolonych  zwierząt, wiedzie jednak świat ku katastrofie. Płazy błyskawicznie się uczą i rozmnażają, a w efekcie sytuacja wymyka się spod kontroli. Zrodzony z poczucia poniżenia i krzywdy bunt prowadzi do starcia cywilizacji. Świat jaki znamy staje na krawędzi zagłady.

Gdy czeski prozaik Karel Čapek opublikował w 1936 roku swoją „Inwazję jaszczurów” zasadnie odczytywano ją jako ostrzeżenie przed wzbierającą brunatną falą faszyzmu w hitlerowskiej odsłonie i jej możliwymi, a przy tym katastrofalnymi skutkami. Sceniczna adaptacja Roberta Talarczyka i Weroniki Murek uwspółcześnia, a nawet – puszczając oko do widza – lekko polonizuje tę opowieść. Mimo to jej generalne przesłanie jest zaskakująco wierne oryginałowi, bo choć współczesne społeczne niepokoje i cywilizacyjne zagrożenia są inne, to ich ostateczne skutki mogą być podobne i równie katastrofalne.

W serii epizodów przedstawienie wyszydza nie tylko ludzką głupotę, chciwość i okrucieństwo, ale także arogancję, obłudę, pustosłowie i bezradność polityków bezskutecznie dążących do zachowania status quo, obnaża bezwzględną przebiegłość finansistów gotowych zmienić sojusze i politycznych patronów, by - nawet zbrodniczo - nadal pomnażać zyski, do karykatury sprowadza świat mediów kierujących się kryteriami klikalności, oglądalności i zysku, zamieniającymi tym samym świat w bezrefleksyjne komercyjne show służące głównie rozrywce.

Całość to gorzka satyra, w której brak miejsca na optymizm. Bo choć zwycięska cywilizacja jaszczurów będzie jak biblijny potop, to jednak grzechy upadłej ludzkości nie zostaną zmyte wraz z wielką wodą. Władcy nowego świata odziedziczą bowiem także najgorsze cechy poprzedników. „Twórcy legnickiego przedstawienia nie dają cienia nadziei na powstrzymanie procesów, będących konsekwencją zła, tzn. uwolnienia ludzkiej bestii z etycznych okowów. Wszystko co możemy, to z pozycji widza – z palącego plecy teatralnego fotela – obserwować reakcję łańcuchową, w której ginie świat. Przede wszystkim to jednak dobrze opowiedziana, porządna, wciągająca historia, z początkiem i końcem, barwnymi postaciami, ważnym przesłaniem, dobrym tempem, balansem pomiędzy śmiechem a grozą” – zauważył w popremierowej recenzji Piotr Kanikowski w portalu 24legnica.pl.

Jest wielce prawdopodobne, że tyle będzie interpretacji wymowy i współczesnego przesłania legnickiej „Inwazji jaszczurów”, ilu będzie widzów. Od sposobu patrzenia na świat, osobistych doświadczeń, ale też od wieku i temperamentu zależy bowiem rozpoznanie źródeł zagrożeń oraz lęków, o których opowiada przedstawienie.

Widowiskowa „Inwazja jaszczurów” na Scenie Gadzickiego legnickiego Teatru Modrzejewskiej w sobotę i niedzielę 6 i 7 maja o godz. 19.00. Bilet 30 zł (ulgowy 20 zł). Rezerwacja tel. 76 72 33 505 lub Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 Grzegorz Żurawiński