Drukuj

W sobotni wieczór 16 lipca młodzież z Polski, Czech i Niemiec  pokazała w legnickim Rynku spektakl "Kingdom Paradise", który jest efektem warsztatów prowadzonych w Grosshennersdorf przez dawnego legnickiego aktora Tadeusza Ratuszniaka. Pisze Joanna Rostkowska.


Legnicka prezentacja była trzecią po czeskim Libercu i niemieckim Zittau. W Legnicy  dopisała pogoda, a więc i publiczność, która z uwagą i wzruszeniem obejrzała ponad godzinne widowisko o niemieckim marzycielu z Zittau Christianie Gottlieb Prieber (Christianie Gottliebie Preiberze – przyp. @KT), który w wieku 38 lat opuścił swoje miasto, żonę i czwórkę dzieci, by w amerykańskim stanie Georgia założyć „Kingdom Paradise”- schronienie dla wykluczonych, uchodźców, zbiegłych niewolników, Indian i wielu innych.

Niektórzy widzieli w nim francuskiego lub angielskiego szpiega, inni mieli go za jednocześnie francuskiego, niemieckiego lub szwajcarskiego jezuitę, za niezwykle niebezpieczną postać, której intrygi nieomal zniszczyły stan Georgia. Jeszcze inni uważali go za niemieckiego utopistę, który najbardziej radykalne prądy europejskiej filozofii Oświecenia „wyeksportował” do amerykańskiej dziczy. 

Po spektaklu młodzież zagrała godzinny koncert. Oby więcej takich artystycznych i szlachetnych wydarzeń działo się na legnickim Rynku.

(Joanna Rostkowska, „Międzynarodowy spektakl „Kingdom Paradise””, www.lca.pl, 18.07.2016)