Drukuj

Trzecia i ostatnia odsłona akcji „Czytajmy dramaty!” w hali legnickich warsztatów teatralnych, gdzie w piątkowy wieczór 27 listopada sześcioro aktorów Modrzejewskiej zaprezentowało głośny i równie oryginalny współczesny dramat rosyjski, godna była artystycznego finału przedsięwzięcia. Mimo skromnych środków inscenizacji i ekspresowego tempa przygotowań byliśmy świadkami nietuzinkowego wydarzenia teatralnego.


„Tlen” Iwana Wyrypajewa, rosyjskiego aktora, reżysera i dramaturga, to dziesięć scen, które są jak autorsko uwspółcześniona wersja dekalogu. Niezwykła o tyle, że każdej tezie towarzyszy tu antyteza, co prowokuje dialog podważający stałość i niezmienność dogmatów. Efektem jest pełna erudycyjnych odwołań historia o świecie, w którym bohaterowie poszukują sensu życia, tytułowego tlenu. Dramaturg niezwykle celnie dostrzegł, że ten życiodajny pierwiastek nie tylko umożliwia nam oddychanie, ale także nas spala (spalanie to utlenianie). Jeszcze lepiej ten opozycyjny dualizm tytułu sztuki obrazuje jej oryginalnie rosyjska wersja. „Kisłorod” (tlen) to przecież kwasoród. Zatem coś, co także rodzi kwasy, kwasi.

Oryginalność dramaturgicznego pomysłu autora polega tu na tym, że bohaterowie opowieści prowadzą rozmowę z publicznością za pomocą hip-hopowych melorecytacji oraz zrytmizowanej prozy. Legniccy aktorzy (Gabriela Fabian, Ewa Galusińska, Anita Poddębniak, Małgorzata Urbańska, Rafał Cieluch i Robert Gulaczyk), których zadaniem było udramatyzowanie scenicznego czytania przy minimum prób i środków teatralnej inscenizacji (rosyjskie czapki-uszanki na głowach, sześć krzeseł, dwie flaszki, mikroporty wzmacniające dźwięki i scenariusze w dłoniach), a także pod wymuszoną względami osobistymi nieobecność reżyserki Agaty Dudy-Gracz, brawurowo skorzystali z tej możliwości i szansy. Sami bawili się przy tym świetnie, nie stroniąc od dźwiękowych popisów, żartów i improwizacji. W efekcie godzinnej całości nadali zaskakującą lekkość. Zasłużenie dostali gromkie brawa.

Podobnie jak to miało miejsce w dwóch poprzednich etapach „Czytajmy dramaty!”, po premierowej odsłonie w Legnicy, aktorzy Modrzejewskiej zaprezentują „Tlen” także na scenach w Wałbrzychu (w niedzielę 29 listopada) i Jeleniej Górze (poniedziałek 30 listopada). Prawdziwy finał przedsięwzięcia, które było konkursem propozycji nadsyłanych przez miłośników dramatów, nastąpi na legnickiej Scenie Gadzickiego 12 grudnia podczas premiery „Raju wariatów” wg Strindberga w reżyserii Wawrzyńca Kostrzewskiego. Wtedy poznamy laureata nagrody (2 tys. zł) za najciekawsze uzasadnienie dramatu zgłoszonego do konkursu.

- Aktorskie jury będzie miało twardy orzech do zgryzienia, by spośród 54 nadesłanych zgłoszeń wybrać to najciekawiej uzasadnione. Cieszy mnie to jednak tak samo, jak fakt, że po latach wróciliśmy z teatrem do sali na ulicy Jordana.  Dziś to pracownia plastyczna naszych warsztatów, ale w 2004 roku mieliśmy tu premierę, a potem przez wiele miesięcy graliśmy „Szawła” Roberta Urbańskiego. Testujemy to miejsce, bo być może już wkrótce wrócimy do niego na stałe, jako na Scenę na Jordana – zauważył szef legnickiego teatru Jacek Głomb.

 


Grzegorz Żurawiński