Drukuj

Dwóch posłów, kandydat na prezydenta miasta, grono legnickich fotoreporterów oraz przyjaciele i znajomi wrocławskiego fotoreportera i fotografika Adama Hawałeja spotkało się w sobotę 15 listopada, w dniu ciszy wyborczej, w holu Starego Ratusza na wernisażu wystawy „Tadeusz Różewicz w fotografii Adama Hawałeja”.


Na legnickiej wystawie eksponowanych jest 16 wielkoformatowych fotogramów, które pochodzą z unikalnego zbioru zdjęć poświęconych postaci wybitnego polskiego poety, dramaturga, prozaika i scenarzysty Tadeusza Różewicza, który w kwietniu br. zmarł we Wrocławiu.  To fotografie robione z okazji i bez niej, w trakcie wspólnych spacerów Różewicza z autorem zdjęć.

Bohatera eksponowanych fotografii widzimy samotnego lub z innymi znanymi postaciami, takimi jak Czesław Miłosz, Eugeniusz Get Stankiewicz, Günter Grass, Jerzy Nowosielski i Igor Przegrodzki. Jedno ze zdjęć, zrobione na jednej z teatralnych premier, ma charakter rodziny - Tadeusz Różewicz z bratem Stanisławem oraz żoną Wiesławą.

- Autor zdjęć dokonał rzeczy niezwykłej. Utrwalił niezapisywalnego Różewicza, człowieka który chował się przed światem do tego stopnia, że nawet na własne premiery teatralne często nie przychodził – zauważył szef legnickiej sceny Jacek Głomb otwierając ekspozycję.

- Różewicz bardzo cenił i chronił swoją prywatność, a Adam Hawałej jest zbyt skromny, by mówić o tym, jak udało mu się pozyskać jego zaufanie. Dzięki temu utrwalił świat dla innych niedostępny – dodał wrocławski poseł Sławomir Piechota.

- Tadeusz Różewicz był człowiekiem zdystansowanym nie tylko wobec świata, ale i samego siebie. Był trudnym obiektem do fotografowania. Czasami jeden trzask migawki aparatu irytował go tak, że dawał wyraźny znak, że nie życzy sobie fotografowania i był to koniec zdjęć. Szanowałem to – wspominał Adam Hawałej. - Gdy Różewicz przeprowadził się z Gliwic do Wrocławia dostałem zlecenie od Centralnej Agencji Fotograficznej na zrobienie mu cyklu zdjęć. Niestety, nic z tego nie wyszło, bo pan Tadeusz bardzo chronił swoją prywatność. Trzy lata próbowałem i nic! Pomógł mi przypadek i tak dopiero w 1986 roku zrobiłem mu pierwsze zdjęcie. Ostatnie, które można obejrzeć na wystawie, dwa i pół roku temu.

Wystawie towarzyszy unikatowy album fotograficzny „Różewicz w obiektywie Adama Hawałeja” wydany w roku 2011 staraniem Wrocławskiego Teatru Współczesnego. Można go kupić w teatralnym dziale promocji i reklamy. „Miał wielkie szczęście Wielki Poeta, że na swojej drodze w 1986 roku spotkał Artystę Obiektywu – Adama Hawałeja, wybitnego fotoreportera, który swoim dorobkiem zasłużył już na niejedną autorską publikację” – tak fotograficzny album zrecenzował fotografik, kierownik artystyczny Dolnośląskiego Centrum Fotografii Jan Bortkiewicz.

Teatralną wystawę „Tadeusz Różewicz w fotografii Adama Hawałeja” oglądać będzie można w teatralnym holu bezpłatnie do końca grudnia br.

Grzegorz Żurawiński