Podwórka w Legnicy, Bystrzycy Kłodzkiej i na wrocławskich Karłowicach opowiedzą swoje historie i będą miały własne spektakle teatralne zrealizowane w ramach Laboratorium Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016.


Społeczno-artystyczny projekt „Teatr w podwórkach – laboratorium ESK Wrocław 2016” wymyślony został i koordynowany jest przez Teatr Modrzejewskiej w Legnicy. Od kilku miesięcy realizowany jest równolegle w trzech miastach: w Legnicy, Bystrzycy Kłodzkiej i we Wrocławiu we współpracy z działającymi w tych miejscowościach organizacjami partnerskimi.

- Wyjątkowość pomysłu polega na tym, że łączy w działaniu na rzecz metropolii także inne dolnośląskie środowiska, które wspólnie wesprą program Europejskiej Stolicy Kultury, wychodząc przy tym daleko poza jej granice. Legnicki teatr jest koordynatorem przedsięwzięcia, ale realizacja powierzona została lokalnym organizacjom społecznym. W Legnicy jest to Niemieckie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne, w Bystrzycy Kłodzkiej Stowarzyszenie „Wójtowice – Powrót do Przyszłości”, zaś we Wrocławiu Fundacja Teatr Nie-Taki – objaśnia dyrektor legnickiego teatru Modrzejewskiej Jacek Głomb.

W centrum tego projektu są - wybrane już - podwórka w trzech miejscowościach, zaś koncepcja planowanych działań wywodzi się z legnickiego „ducha opowieści” i wiary w społeczną misję teatru. Całej tej społecznej akcji kulturalnej przyświeca chęć uczynienia z mikrokosmosu podwórka miejsca wyjątkowego – lokalnej agory, jednoczącej okoliczną społeczność. Finalnym celem trwających już działań jest aktywizacja lokalnych społeczności, zebranie opowieści od mieszkańców wybranych podwórek i stworzenie na ich podstawie trzech wydarzeń (spektakli) teatralnych

- Spotykamy się z mieszkańcami bystrzyckiego Małego Rynku, przyzwyczajamy do tego, że coś się na nim dzieje, ale przy tym zapisujemy ich historie. Dotarliśmy na przykład do miejscowych statystów z filmu Kazimierza Kutza „Nikt nie woła” z 1960 roku. Zaangażowaliśmy do naszych działań także mieszkających w okolicy Romów, którzy traktują wybrane miejsce jak swoje – opowiada prezes Stowarzyszenia „Wójtowice – Powrót do Przyszłości” Krzysztof Komornicki.

- Nam jest łatwiej i trudniej jednocześnie, bo działamy we Wrocławiu, a zatem centrum wydarzeń związanych z ESK. Dlatego postawiliśmy na Karłowice, takie miasteczko w wielkim mieście. Pierwsze przymiarki do spektaklu już za nami – mówi prezes Fundacji Teatr Nie-Taki Katarzyna Knychalska.

 - Na razie jesteśmy głównie obserwowani, ale odwiedziliśmy już większość mieszkańców wybranego legnickiego podwórka. Zaczęliśmy zatem od warsztatów integracyjnych i bajki dla dzieci – mówi Justyna Zielińska-Stefaniak, koordynatorka legnickiej części przedsięwzięcia. – Jeśli nie uchwycimy klimatu przeszłości tego miejsca, nie spiszemy jego historii, to zginie cały koloryt, jaki mu towarzyszył, gdy był wspólną przestrzenią dla Niemców, Polaków, Rosjan, Żydów, Cyganów i innych osiedleńców – dodał szef Niemieckiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego w Legnicy Jurgen Gretschel.

Zamierzeniem koordynatorów przedsięwzięcia jest stworzenie i wystawienie w 2015 roku trzech autonomicznych, podwórkowych opowieści teatralnych. Czy uda się z nich złożyć jeden spektakl, który prezentowany byłby we wszystkich miejscach zaangażowanych w projekt?  – Chcielibyśmy, aby tak było. Czy będzie to możliwe? Tego nie wiem, bo zależy to od pomysłów, które zrealizują w swoich miejscowościach zaangażowani w projekt społecznicy – objaśnia Jacek Głomb.

Projekt „Teatr w podwórkach - laboratorium ESK Wrocław 2016” finansowany jest ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, który przeznaczył na ten cel 100 tys. zł (na lata 2013-2014).

Grzegorz Żurawiński