"Teatr nadaje sens temu, co czynimy, przedstawiamy - uobecniamy. Nie tylko uczy, ale i wychowuje. Tak pojęte współuczestnictwo sprawia, że stajemy się sobie bliscy nie tylko tu i teraz, ale także poprzez treści ogólnoludzkie, poprzez zaangażowanie w to, co czynimy" - to fragment orędzia na 46. Międzynarodowy Dzień Teatru, który dzisiaj (wtorek 27 marca) świętują ludzie sceny. Pełny tekst autorstwa Józefa Szajny poniżej...


Orędzie na Międzynarodowy Dzień Teatru
POLSKI OŚRODEK ITI
CZTERDZIESTY SZÓSTY MIęDZYNARODOWY DZIEń TEATRU
27 marca 2007

TEATR: NADZIEJA NA POJEDNANIE

Motto:
Człowiek jest PODMIOTEM, a nie PRZEDMIOTEM świata, sztuka zaś zmniejsza dystans między wiedzą a nieznanym.

Nasze życiorysy bywają różne, są jednak podobne. Na świat przychodzimy podobnie, żyjemy i umieramy podobnie. Co nas różni? Nasze wczoraj i historia.

Łączy nas dialog a także uniwersalizm - w perspektywie zaś, paradoksalnie, wspólne jutro. Od stuleci to wszystko zawiera teatr, nasz dom i kolebka; my jesteśmy jego sługami.

Słowa zamieniam w obrazy, a życie w teatr. Teatr jest sztuką otwartą na przeobrażenia czasu, integruje nasze złożone intuicje i idee. Jest twórczością zbiorową także przez uczestnictwo widza. Teatr nadaje sens temu, co czynimy, przedstawiamy - uobecniamy. Nie tylko uczy, ale i wychowuje. Tak pojęte współuczestnictwo sprawia, że stajemy się sobie bliscy nie tylko tu i teraz, ale także poprzez treści ogólnoludzkie, poprzez zaangażowanie w to, co czynimy. Teatr jest syntezą - summą całości, która rodzi się i żyje w sferze wyobrażeń. My stajemy się postaciami, "aktorami" spektaklu-wydarzenia, lepszymi od siebie samych po to, by zaistnieć w świecie konfrontacji Dobra ze Złem, miłości z nienawiścią, prawdy z fikcją.

Akt twórczy, zrodzony z przeczuwalności, jest transformacją rzeczywistości. Jest manifestacją, uzmysłowieniem tego, co w nas samych wymaga wyzwolenia. Uczy pokory, pozbawia nas próżności i pychy. Tę sztukę nazywam TE-ARTEM. Jej przesłaniem, kształtem finalnym jest moralitet, katharsis, oczyszczenie w chwili zagrożenia wartości życia i kultury. Jest to krzyk w chwili, gdy człowiek sam siebie pomniejsza i zaniedbuje. I zabija.

Tej ludzkiej nieroztropności przeciwstawiam Dom Sztuki, którym był, jest i pozostanie teatr.

Tu, w teatrze, będziemy wznosić GÓRę NADZIEI na pojednanie WSCHODU z ZACHODEM, bo wszyscy jesteśmy mieszkańcami tego samego globu. Za losy świata wspólnie jesteśmy odpowiedzialni.

I niech tak pozostanie

Czy ktoś tego słucha?

Józef Szajna