We wtorek (13 marca) w Teatrze Współczesnym zaśpiewało dwudziestu półfinalistów konkursu Aktorskiej Interpretacji Piosenki. Jury, pod przewodnictwem Anny Dymnej, wybrało finałowa siódemkę. Szczęśliwcy wystąpią w piątek w teatrze Capitol. Wśród nich Joanna Gonschorek z legnickiego Teatru Modrzejewskiej – pisze Rafał Zieliński w Gazecie Wyborczej-Wrocław.

- Czarny kolor towarzyszący piosence aktorskiej od lat odsyłamy do lamusa - deklarował prowadzący wtorkowy konkurs Marek Kocot. Na scenie pojawiły się zielono-niebieskie malowidła, zabłysły kolorowe światło, ukazała się żółta szklarnia. Nie wszyscy uczestnicy wpasowali się w ten nowy nurt - kilka pań wyszło w tradycyjnej czerni, nie brakowało panów w ciemnych uniformach.

Nie ważne było jednak, jak kto wygląda. Tego wieczoru liczyło się, co potrafi zrobić z wybranymi przez siebie piosenkami. A było różnie: od brawurowych występów (świetne kreacje Krzysztofa Brody-Żurawskiego i Joanny Gonschorek) po totalną nudę, od kabaretu po poetyckie uniesienie. Przeważały duety (aktor i akompaniujący mu muzyk) i składy kameralne, pojawił się nawet jeden solista, ale część artystów wspomogło się kilkuosobowymi zespołami. Były ballady, trochę jazzu, śpiewający aktorzy ocierali się o rock, reggae, nawet gospel. Było widać i słychać, że piosenka aktorska to bardzo pojemne hasło.

Publiczność, głównie młodzi koledzy konkursowiczów, gromkimi brawami nagradzali wszystkich występujących, choć oczywiście na wejście największe brawa otrzymali artyści miejscowi - z Wrocławia i Legnicy.

Pierwotnie do finału jury miało zakwalifikować dziesięciu wykonawców, jednak do piątkowego występu dopuściło tylko siedmiu. Jan Poprawa, krytyk muzyczny, członek konkursowego jury: - Aktor interpretujący piosenkę powinien nie tylko dobrze śpiewać, ale przede wszystkim umieć ożywić utwór. Na aktorską interpretację składa się kilka kryteriów i wybrana siódemka spełnia większość z nich. Pozostali często zbyt duży nacisk kładli na jedną rzecz, zaniedbując inne. Śpiewający aktor jest nie tylko aktorem, ale i reżyserem, scenarzystą swojego występu - mówi Poprawa.

Wybrana siódemka walczyć będzie o Złotego Tukana oraz, do wyboru: produkcję recitalu w zawodowym teatrze lub możliwość przeprowadzenie profesjonalnej sesji nagraniowa. Drugą nagrodą jest Srebrny Tukan i dziesięć tysięcy złotych, trzecia to statuetka i pięć tysięcy złotych.

(Rafał Zieliński „Siedmioro wspaniałych w Konkursie Aktorskiej Interpretacji Piosenki”, Gazeta Wyborcza-Wrocław, 15.03.2007)


JOANNA GONSCHOREK:

Trzydziestoczteroletnia absolwentka Wydziały Lalkarskiego PWST we Wrocławiu, pochodzi z Oławy. Obecnie związana z legnickim Teatrem im. Heleny Modrzejewskiej oraz teatrem Anagram. W kolekcji nagród i tytułów ma dwukrotny tytuł najlepszej aktorki Legnicy, uhonorowana też tytułem Najlepsza Aktorka Roku Dolnego Śląska. W drugim etapie konkursu, jako blond-anioł, zaśpiewała piosenkę „Grzesio Pączek”. „Sambę przed rozstaniem” ze słowami Jonasza Kofty wykonała nakładając sobie makijaż. Efekt: śmiechy na widowni i burza oklasków.