Drukuj
X Międzynarodowy Festiwal Teatralny Maski zdominowały przedstawienia polityczne. I przegrały, bo prawdziwa polityka jest obecnie domeną publicystyki, a nie teatru, jak to było w PRL - twierdzą recenzenci Głosu Wielkopolskiego. O pokazanej na festiwalu legnickiej "Wlotce.pl" Pawła Kamzy piszą jednak życzliwie.

Jeden spektakl przeniósł nas na pogranicze Ukrainy i Białorusi do Czarnobyla, inne do zwaśnionego Belfastu, walczącej Palestyny... "Baal" Brechta nabrał charakteru uniwersalnego, który w takim samym stopniu mówi o mieszkańcach Niemiec jak i Polski.

Na Maskach oglądaliśmy na pewno teatr zaangażowany społecznie, taki, który nie pozostaje obojętny na to, co się wokół nas dzieje. Komuna Otwock pokazała bezradność środowisk anarchistycznych. Teatr Krypta zaprezentował konflikty w Irlandii lat 70., interesująco, bo nie publicystycznie. Teatr Wiczy szukał władcy, który będzie autorytetem dla szarego obywatela i znalazł karykaturę.

Najbardziej polityczne okazało się przedstawienie Pawła Kamzy "Wlotka.pl", które oparte zostało na kilku prostych zabiegach inscenizacyjnych. Przedstawienie zaczyna się fenomenalnie - czworo młodych ludzi wykrzykuje serię haseł politycznych. Są niezadowoleni z życia. Nie chcą kolejnej RP, chcą PL. Przez moment spektakl przypominał mityng jakiejś młodzieżówki partyjnej.

W kolejnych sekwencjach emocje nieco opadły, a autor i reżyser jednocześnie opowiedział historię o średniej wielkości polskim mieście, w którym miejscowy potentat produkujący serki splajtował, ksiądz ma kłopoty z dochowaniem celibatu... Kolejne polskie "Wesele"? Za dużo powiedziane, ale na pewno jest to próba odniesienia się do tego ważnego polskiego dramatu.


Pokolenie twórców spektakli zaprezentowanych na Maskach ma wyostrzony zmysł obserwacji i potrafi opowiadać historie. Wszyscy jednak zatrzymują się na poziomie opisu świata. Tymczasem od teatru należałoby oczekiwać czegoś więcej. Widz szuka diagnozy, komentarza, recepty na... wreszcie katharsis. O to ostatnie najtrudniej.

(Olgierd Błażewicz, Stefan Drajewski, "Kłopot z polityką", Głos Wielkopolski 5.12.2006)