Teatr Modrzejewskiej po występach w Kalifornii przyleciał do Chicago. - Przywitał nas chłód (4 stopnie), autobus z miejscowego biura podróży prowadzonego przez Polaka, tekst w miejscowej gazecie („Jacek Głomb i jego gwiazdy”) i kolacja w Chopin Theatre, dostarczona z położonej tuż obok restauracji „Podhalanka”: pierogi, pulpety, pomidorowa, ziemniaki, mizeria i …wszyscy byli szczęśliwi. Rano osobiście zaliczyliśmy tę restaurację, by zjeść jajecznicę na kiełbasie po 3,95 dolara – relacjonuje dyrektor legnickiego teatru Jacek Głomb.

Fragmenty dziennika artystycznej wyprawy Teatru Modrzejewskiej do USA


W drodze z Santa Barbara do Los Angeles


czwartek, 19 października 2006

Teatr Modrzejewskiej, w USA znany pod nazwą: Teatr Modjeska, po trzykrotnym zaprezentowaniu „Otella” na Festiwalu Szekspirowskim w Santa Barbara przyjechał do Orange County (powiat pomarańczowy). Był to ważny i pełen wrażeń dzień wizyt: w Arden – otwartym dla zwiedzających domu Heleny Modrzejewskiej a następnie w Arden 2 – niezależnej organizacji artystyczno – promocyjnej, producenta „Otella” w Los Angeles.
Arden2, zajmujący się artystycznym dialogiem międzydyscyplinarnym i od lat promujący polską kulturę w Kalifornii swoją nazwę wziął od szekspirowskiego mitycznego lasu ardeńskiego (holy wood of Arden) świadomie nawiązując do emigracyjnej twórczości Heleny Modrzejewskiej właśnie w Orange County. Świętując 10-lecie swojego istnienia z radością wprowadził pod dach domu Modrzejewskiej - niegdysiejszej XIX wiecznej komuny artystów – polskich aktorów z teatru o jej imieniu. W domu i ogrodzie Modrzejewskiej artystów podejmowały członkinie Fundacji Modrzejewskiej, Krystyna Stamper i Wanda Gwoździowska. Nieobecna w Orange County prezes pani Linda Plochocky telefonicznie przekazała serdeczności.

Po południu, w galerii Arden2, oddalonej o kilkanaście mil od Domu Modrzejewskiej w Costa Mesa (również w Orange County) odbył się wernisaż wystawy fotografii dokumentującej plener artystyczny studentów wydziału scenografii poznańskiej ASP i Teatru Modrzejewskiej, który odbył się w Legnicy w 2006 roku pod opieką artystyczną Lecha Raczaka, Bohdana Cieplaka i Piotra Terlaka.
Legnicki teatr zaprezentował specjalnie przygotowany film promocyjny z fragmentami spektakli, które reżyser i dyrektor Jacek Głomb „wyprowadził” z budynku teatru w przestrzeń miejską. Część wystawy poświęcona była utopijnej idei Heleny Modrzejewskiej stworzenia XIX wiecznej komuny artystów oraz wydarzeniom artystycznym kreowanym przez dziesięć lat historii Arden2 - kalifornijskiego producenta amerykańskich przedstawień m.in.: Teatru Kana, Prowizorium i Kompanii Teatr, Gardzienic czy Pieśni Kozła. Wkrótce - także Wrocławskiego Teatru Lalek.

Wystawę otwierała Konsul Generalna RP w Los Angeles Krystyna Tokarska – Biernacik oraz Joanna Klass, zalozycielka i dyrektor artystyczny Arden2 i Wojciech Szaszor, kurator wystawy. Oprócz artystów z Polski obecni byli wykładowcy i studenci wydziału dramatu Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine, szekspirolog Brian Reynolds oraz przedstawiciele Polonii i amerykańscy przyjaciele galerii.
Dla Ariela Gallesa, urodzonego w Legnicy Żyda polskiego pochodzenia, artysty i kierownika katedry malarstwa na lokalnym uniwersytecie SOKA, było to także spotkanie sentymentalne. Zapragnął on poznać legnicki zespół teatralny od chwili, gdy Joanna Klass, również urodzona w Legnicy, pokazała mu telewizyjną wersję „Ballady o Zakaczawiu”.
Wieczór zakończył się kolacją w położonej blisko oceanu rezydencji państwa Czajkowskich w Huntington Beach.

Efekt przygotowanej przez Arden2 promocji „Otella” był doskonały - najpoważniejszy kalifornijski dziennik „Los Angeles Times” („Oczy zwrócone na Otella”) i tygodnik kulturalny „LA Weekly” ogłosiły spektakl legnickiego Teatru Modrzejewskiej teatralnym wydarzeniem tygodnia („pick of the week”). W tej wielomilionowej metropolii i światowej stolicy przemysły filmowego miało to swoją wymowę. Zwłaszcza, gdy wie się, że w LA jest około 380 niezależnych teatrów i ok. 20 premier tygodniowo! W efekcie telefony z rezerwacjami biletów w Arden2 dzwoniły nieustająco…

W ten oto sposób statek Otella osiadł w wielkiej surowej sali wystawienniczej w Downtown - centrum Los Angeles. Miejsce prezentacji spektakli: Geffen MOCA (Museum of Contemporary Art) czyli Muzeum Sztuki Współczesnej, jest obok nowojorskiej MOMA (Museum of Modern Art), najważniejszym miejscem prezentacji sztuki współczesnej w całych Stanach Zjednoczonych. Zarówno ten fakt, jak i bilety ze zniżką dla studentów i artystów, sprowadziły na widownię wielu twórców i rozbudziły podsycane przez Arden2 już od 10 lat zainteresowanie sztuką polskiego teatru.


piątek, 20 października 2006


To był bardzo trudny dzień montażu spektaklu i prób technicznych. Miejsce prezentacji spektaklu to surowa postindustrialna przestrzeń – dawniej ogromny policyjny garaż - zaadaptowana na potrzeby wystawiennicze muzeum przez znanego architekta Franka Gehry. Przestrzeń wspaniała i bardzo przyjazna spektaklowi, ale ze względu na surowe amerykańskie przepisy bezpieczeństwa i p.poż. niezbyt przyjazna twórcom… używającym maszyn do dymu.
Reżyser Jacek Głomb - mówiąc delikatnie – był bardzo niepocieszony, gdy okazało się, że spektakl zostanie pozbawiony efektu dymu, a światła bezpieczeństwa umieszczone pod sufitem, którymi zawiaduje szef straży pożarnej L.A., nie zostaną wyłączone i absolutna, ciemna noc, się nie spełni. Decyzją artystyczną statek Otella płynął przy pełni księżyca. A prezentował się w tej przestrzeni imponująco…

Od redaktora:
w tym miejscu konieczne wydaje się wtrącenie i uzupełnienie zapisu:

Jacek Głomb: - Fakt, w Los Angeles było fantastycznie, ale szlag mnie trafiał, że musieliśmy grać bez dymów (jak pokazać mgłę na morzu?). Usłyszeliśmy, że w muzeum nie można dymić, bo się włączą czujki! Mało tego, cały czas musiały być włączone światła awaryjne (skądinąd pięknie oświetlały drewniane sklepienie…). Nie można było ich wyłączyć, bo klucz ma straż pożarna... Nie myślałem, że Stany, to aż tak policyjne państwo…

Publiczność była zachwycona scenografią autorstwa Małgorzaty Bulandy. Przyzwyczajona do rozmachu Hollywood pozazdrościła twórczego konceptu. Pochwały wygłaszała m.in. Snezana Petrovic, wzięta w Stanach scenograf mini oper awangardowych oraz pedagog w lokalnych uczelniach artystycznych.
Publiczności zaimponowała zespołowa praca aktorska ekipy Jacka Głomba. Chwalono doskonałą - graną na żywo - muzykę Kormoranów. Po spektaklu muzyk nagrywający obecnie z The Scorpions kupił CD z nagraniami Kormoranów i… kontynuował znajomość z zespołem w pobliskim barze.


sobota – niedziela, 21 - 22 października 2006

W Los Angeles rzadko wystawia się produkcje teatralne poza budynkami teatralnymi, dlatego też tzw. site-specific production, wzbudziło duże zainteresowanie publiczności. Przyszło bardzo wielu artystów, twórców teatru i sztuk wizualnych. Zarówno Teatr Modrzejewskiej z Legnicy jak i Arden2 dużą uwagę kierują w stronę młodej publiczności, dlatego też artyści i studenci w L.A. mogli kupować bilety w ulgowej cenie, która w realiach Kalifornii stanowiła ok.1/3 ceny biletu na spektakle festiwalowe czy do teatrów repertuarowych.
Dzięki takiej strategii „Otella” obejrzało bardzo wielu młodych aktorów teatrów off-owych, którzy utrzymują się z innych zajęć dorywczych. Zachwyceni ‘Otellem’ z wdzięcznością ściskali ręce aktorów i producentów po spektaklu i już wyczekują następnych polskich produkcji w L.A.

Na spektakl przybyło wielu przedstawicieli, tzw. elit kulturalnych Los Angeles. Również dzięki pomocy konsul d/s kultury w Konsulacie Polskim w Los Angeles Pauliny Kapuścińskiej, która latem przywiozła do Legnicy grupę decydentów kulturalnych L.A. Widzieli oni wówczas fragmenty próby generalnej „Otella”, tuż przed przedpremierowymi spektaklami na Festiwalu Szekspirowskim w Gdańsku.
W grupie tej była m.in. Laura Zucker – dyrektor naczelna komisji d/s kultury w powiecie Los Angeles, która na spektakl przyszła z mężem Allanem Millerem – wykładowcą w The Actors Studio, jednej z najważniejszych szkół aktorskich w USA. Oboje gorąco propagowali spektakl wśród studentów.

Legnickiego „Otella” obejrzeli także: Mark Seldis – jeden z dyrektorow potężnego Music Center, czyli zespolu teatrow musicalowych i opery pod kierownictwem Placido Domingo, Brian Reynolds – szekspirolog, szef studiów doktoranckich na wydziale dramatu Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine, Sara Adelman – wicedyrektor Festiwalu Szekspirowskiego w Los Angeles, Guy Zimmerman – dyrektor artystyczny Padua Players jednego z bardziej znanych w L.A. teatrów niezależnych, Krzysztof Szwaja vel Christopher Vened – choreograf, dawny solista teatru Henryka Tomaszewskiego, Tomasz Osiński – artysta i architekt, współpracujący, m.in. z Frankiem Gehry, Laurel Kishi – dyrektor programowy sztuk performatywnych Getty Museum, zespół Odyssey Theatre – niezależny teatr z L.A., o narodowym znaczeniu, jeden z nielicznych dotowanych przez liczne fundacje kultury i wspierany przez lokalne władze (jego dyrektor Ron Sossi, zainteresowany polskim teatrem, współpracuje z Arden2 od wielu lat), reżyser Jay Fraley i aktorzy z Rude Guerilla Theatre, przedstawiciele Dyrekcji Skirball Center – najważniejszego centrum kultury żydowskiej w Kalifornii, wykładowcy i studenci CALARTS – jednej z najważniejszych uczelni artystycznych w Stanach (m.in. Krzysztof Malkiewicz – wykładowca wydziału operatorskiego, juror polskiego festiwalu CamerImage oraz Travis Preston i Susan Solt – byli szefowie wydziału dramatu, obecnie profesorowie-wykładowcy, znani z produkowania awangardowych przedstawień pod wpływem polskiego teatru), Christopher Hiller – dyrektor miejscowego banku polskiego POLAM, który był jednym ze sponsorów spektaklu.
Można wyliczać bez końca…

Dodajmy, że Kathleen Cioffi, znawczyni i propagatorka polskiego teatru, przygotowuje artykuł o festiwalu szekspirowskim w Santa Barbara (uczestniczył w nim legnicki zespół), który zostanie opublikowany w The Theatre Journal, jednym z najważniejszych amerykańskich pism teatralnych.
W elektronicznej poczcie Joanny Klass jest wiele dowodów uznania, gratulacji i podziękowań, które napłynęły po przedstawieniach „Otella”.